Grzejecie w mieszkaniu (blok) cały czas czy tylko jak jesteście w domu? Nie wiem co się bardziej opłaca i boję się z drugiej strony, że jak, np. zostawię na cały miesiąc włączone ogrzewanie to pójdę z torbami
MasterChef

wogole tej zimy nie grzalem, sąsiedzi mnie ogrzewają :)

Patka

Teraz zima to cały czas pokrętło na minimum żeby ciepłe grzejniki były. A jak są mrozy to podkręcam ale też nie jakoś mocno. Nie mam gorących grzejników. Wszystko zależy jak docieplony blok itp.

perf1dny

Podobno lepsza stała temperatura

DeadRabbit

Z tym ogrzewaniem to jest powalona sprawa, bo jak za mało to wychładzasz mieszkanie i możesz mieć karę od spółdzielni. Bo wtedy sąsiedzi Ciebie grzeją. I do końca nie masz jak z rachunkiem za prąd, ze dostajesz co miesiąc to wiesz na czym stoisz.

Pan_Buk

Ja w ogóle nie grzeję i w mieszkaniu jest 18,5 stopnia (mam elektroniczne termometry). Dla mnie to naprawdę ciepło.

ramen

ja w 100-letniej kamienicy, więc to co innego, pojechałem pare lat temu na 2 tygodnie na urlop zimowy i ustawiłem piec na 16 stopni. Co po powrocie. Wychłodziłem ściany kamienicy, więc przez kolejne 2 tygodnie nadmiarowo dogrzewałem mieszkanie, ponadto nosząc dodatkowe ubrania, Prawdopodobnie rachunek ekonomiczny był podobny lub gorszy plus dyskomfort. Ale w przypadku bloku, z sąsiadami otaczającymi - prawdopodobnie problem jest mniejszy. Tutaj chodzi o wychłodzenie budynku, a nie lokalu. Jak nie ma ryzyka, to nie ma kosztu. Na ten moment wiem, ze lepiej było zostawić piec na 18 stopni

Zaloguj się aby komentować