Komentarze (5)

AdelbertVonBimberstein

@Alawar u nas j⁎⁎⁎ny miał taki łeb na karku, że wolał zapłacić trzem ludziom dwa dni dniówki (1500 zł wtedy) za noszenie cegły na strop niż zamówić jakiś dźwig za 500zl za godzinę xD i następne trzy dni robota na pół gwizdka bo wszyscy wyjebani.

Albo jak wykop zrobił 20 cm za płytko a koparkę już odesłał z budowy? Dwa tygodnie 5 chłopaków piach nad głowę rzucało, a potem, że on słabo na tym wychodzi! XD

Alawar

@AdelbertVonBimberstein A no to ja miałem takiego szefuncia który wypożyczył maszynę do zacierania lastriko. Zamiast wypożyczyć maszynę do skrobania betonu posadzki. Rozchodziło się żeby zrobić spadki do korytka spływowego w garażu. Ale dlaczego tak zrobił bo płacił za dobę nie od godziny pracy maszynki (był licznik) no i tak mieliłem przez 3 dni jedna warstwa się zdarła kolejna zatarła. Także był w plecy z niepotrzebną maszyną i moją 3 dniową pracą. A tłumaczyło mu się że to nie dobre jest. I posłuchał i wypożyczył tą gryzarkę.

Astro

My Polacy (młodszego pokolenia) to mamy taką cechę którą powala znaleźć problem na każde rozwiązanie.

Zaraz ta gumka pęknie od oparów farby. I znów „robota nie @uj, i trzy dni postoi”.

Trismagist

Jak ma płacone za godzinę a nie na "akord" to nie widzę problemu.

Zaloguj się aby komentować