#gownowpis #jedzenie
Zauważyłem cos ciekawego.
Nigdy jakos nie przepadałem za energetykami i praktycznie rzecz biorąc ich nie piłem, byly mi obojetne, ale w ciągu ostatnich 2 miesiecy mialem kilka sytuacji, ze bylem głodny, a nie mialem zrobionego obiadu, wiec szedłem do sklepu kupowałem wszystko zeby cos ugotować + zeby nie zdechnąć z glodu meal deal : kanapka z brytyjskiego pseudochleba, snack i napoj. Za każdym razem bralem energetyka. Dodatkowo kilka razy zrobilem sobie drina z whisky z energetykiem zamiast colą w weekend.
Ostatnio sobie uswiadomilem, ze jak jestem na zakupach i przechodzę kolo półek z energetykami to od razu przyciągają moj wzrok, a w glowie pojawia mi sie mysl "kup jednego" o_O
To jest chyba taki pierwszy etap uzależnienia kurde. Zaskoczylo mnie jak szybko sie ten odruch pojawił. Pieprze to. Przy kolejnej takiej sytuacji, ze na szybko bede musiał cos zjeść biorę wodę zamiast energola.



