Gdzieś mi się przewinął jakiś post Jakubiaka, że jedzie "telekomunikacją miejską". Jak dla mnie to tylko pokazuje poziom kandydata i elektoratu skoro przejęzyczenie używają jako argumentu w kampanii.
Pomijam już fakt, że Jakubiak po pierwszej turze "przekaże" wsparcie na Mentzena albo Nawrockiego.
Cały czas mierzi mnie to, że obecni rządzący nie dogadali się co do jednego kandydata na prezydenta. Okej, gdyby się dogadali to może nie Lewica czy PSL ale Polska 2050 to raczej zniknelaby ze sceny.
Z ostatnich wydarzeń to fakt, że Biejat i Hołownia tak walili w Trzaskowskiego jest dla mnie słaby. Czemu? Realistycznie rozpatrując obecną scenę polityczną to mamy w Polsce "system dwu i pół partyjny". Czy to PO/KO, czy PiS, to potrzebują obecnie jakiejś mniejszej partii do rządów. Z tego też wynika, że Biejat nie ma szans na drugą turę, pomimo transformacji w "lewicę patriotyczną", a Szymon Hołownia stracił już efekt świeżości z 2020r. i nawet to, jak zarządza o radami Sejmu jako marszałek, a IMHO robi to po mistrzowsku, również nie spowoduje tego, że zbliży się do wynikow dwóch najlepszych kandydatów w I turze.
#polityka #analizawlasna