#film #kino #netflix #oswiadczenie
Wlasnie skonczylem oglądać "Wszystko wszędzie naraz" i muszę przyznać, że włączałem bez oczekiwan, nawet początek tak jednym okiem ogladalem ale finalnie jestem mega zaskoczony. Absolutnie jedna z lepszych produkcji jakie widzialem na przestrzeni kilku lat.
I pośmiać się można, prychnąć raz słabiej raz mocniej, pochlipac tez gdzie ma upartego idzie, film to totalny miszmasz wszystkiego, wszedzie i naraz.
Serio Polecam
