#fafasiezaburza #depresja #mozemaniachujwie #psychologia #rozkminy

TLDR: Zakręcona, zakręcona... I zmęczona.

11.
Nie mogę się skupić. Moje myśli gnają w co najmniej pięciu różnych kierunkach. Chcę oglądać filmiki psychologiczne. Ucz się ucz, bo wiedza to potęgi klucz. 20 minut szukania, ale w końcu mam. Nawet ciekawy materiał, ale zanim się zorientuje już puszczam filmik gameplayowy: "ALL RIGHT EVERYBODY, WELCOME BACK TO ANOTHER VIDEO. TODAY, WE'RE PLAYING JANNA IN THE MID LINE..." Znów się nudzę. Poczytam komentarze w międzyczasie. O! Jeszcze to miałam zobaczyć. Nie kończę kolejnej rzeczy, już jestem w przeglądarce. Konieczne muszę zobaczyć rodzaje skorpionów heterometrusów. Mam nową fazę. Papierosek, jeszcze papierosek, koniecznie. Bez papieroska się nie liczy. O cholera, krostka. Zostawiam wszystko, muszę wycisnąć. W międzyczasie wpadam na pomysł, aby wrócić do malowania. Kurde, ale mi się chce. Muszę już malować. Zanim się za to wezmę, zdążę kupić że dwa komiksy. Natchnęło mnie. Zawsze je chciałam. Chuj, że nie mam kasy, ale ja mam ochotę kupić te komiksy. Przecież po coś pracuje. Sprawdzam czy można je odebrać za godzinę w empiku. Cholera muszę czekać dwa dni, przecież mam na nie ochotę już teraz. No cóż...zjadłabym wrapa z maka! Daleko nie mam. Podjadę. Zapierdzielam autem jakbym miała swój epizod w Szybkich i Wściekłych. To był dobry ruch. Miałam smaka na maka.
Wybija północ, godzina duchów. O 7 rano pobudka. Wypada się położyć, tylko zmęczenia ani widu ani słychu, czuje się jakby była 15. Włączę horror na usypianki, one zawsze jakoś przewrotnie mnie regulują. W trakcie sensu włączam grę. Nie wygrałam, wkurwiam się. Odinstalowuje. Nie mam do niej cierpliwości. A co tam się w ogóle w tym filmie dzieje... kurde, po ile ten heterometrus był?! Muszę sprawdzić. Znowu się w to wtapiam. O 2 w nocy wybieram terrarium. Jakoś ogarnę kasę. Znów ten moment, papierosek! Nie finalizuje zakupu. Dobra, będzie lipa jutro. Spróbuję zasnąć. Kładę się. Myśli zapierdzielają w ciszy jeszcze bardziej: to miałam zrobić i jeszcze to, może do grania na ukulele wrócę, mam ochotę wstać i grać. Ciężko mi się powstrzymać, ale nie ma opcji, powściągnij konie pannico. Twój chłopak słodko śpi już od godziny. Dobraaaa, to co teras?? Włączę sobie audiobooka, to nie będę musiała siebie słuchać. Już wiem, że w tym stanie spokojnie mogłabym odpuścić sobie próby zasypiania i zacząć, baaaaardzo powoli ogarniać się do pracy. Cholera, za głośno, za cicho, znów za głośno agrhhh. Okej, już i tak się nie wyśpie. Za ciekawa ta ksiażka, przestawiam opcje zasypiania z 30 minut na godzinę. Boję się, że za wcześnie się skończy i znów będę skazana na pastwę własnej, szalonej inicjatywy. Już nawet nie chce patrzeć na zegarek. Kręcę kółka łóżku, powtarzam w sekwencji: plecy, lewe ramię, brzuch, prawy bok i cyk! Znów na plecy. Świadomie robię tak z pięć razy, później powoli odpływam. Wyłącznie z wycięczenia. To już taka 3 noc. Już nic nie słyszę, już nic nie czuje. Uf, udało się, nie powiem że było łatwo. Tyle z tym roboty. Najchętniej odpuściła bym sobie spanie.
f1bbe950-f488-4e03-9931-5d2619805512
Fafalala

@5tgbnhy6 niee, nie mam tak zawsze. Zresztą to ADHD to jakieś wariactwo teraz. Z wieloma innymi jednostkami chorobowymi można go pomylić.

polutt

A masz sinusoidę nastrojów, raz depresja, raz mania?

Fafalala

@polutt tak, mam górkę od jakiś 2-3 tygodni. Możesz wrócić do moich wcześniejszych wpisów pod tagiem #fafasiezaburza, jak nie masz co robić z życiem. XD Tam opisywałam zmagania z etapem depresji. Czuję się lepiej, nawet zajebiscie, ale bardzo to męczy.

polutt

Chętnie poczytam, ja jestem na etapie akceptacji, że jestem neuroatypowy (spektrum ADHD i to w chuj)

Fafalala

@aberotryfnofobia no lepiej bym tego nie opisała. Zasnęłam w końcu dzisiaj po 4.

ramzes

@Fafalala Jak przestaje działać mózg, to zaczynasz od diety... i nie chodzi o jedzenie mniej, czy jedzenie warzyw i tym podobne pierdoły. Mózg może się odżywiać z dwóch źródeł energii, tj z glukozy lub ciał ketonowych. Jeśli masz w diecie wszelakie cukry to możesz być pewna, że dostaje energię, która go psuje. Diety niskowęglowodanowe są sposobem, aby twój mózg w końcu dostał energię z ketonów, czyli paliwo którego potrzebuje i za którym u ciebie może tęsknić. Dodatkowo częstym błędem jest stosowanie zbyt niskiej ilości cholesterolu. Mózg to prawie sam cholesterol i cholesterolu nie może brakować w diecie. Tłuszcze zwierzęce są potrzebne do życia. Człowiek jest mięsożercą, a w czasie ewolucji dostosował się jedynie do jedzenia pewnych pokarmów roślinnych, aby okresowo przeżyć gdy główne źródło pokarmu jest niedostępne. Jest jednak tryb awaryjny, który nie będzie działał na dłuższą metę. Często też taką dietę łączy się z postami lub postami przerywanymi i co jest charakterystyczne to wielki spokój i skupienie. To jest stara metoda, używana przez łowców, z czasów kiedy człowiek polował i musiał czasem w krzakach przesiedzieć kilka dni, a później używana przez filozofów, myślicieli itp. Nie znajdziesz większego spokoju i stabilności emocjonalnej jak podczas kilkudniowej głodówki.

splash545

Masz już jakiegoś skorpiona? Ja mam 2 silenusy

446f0cef-ab9a-4905-905d-4edbf62c03a4
Fafalala

@splash545 nieee czekam na terrarystyczne targi w Wawie 3.12. Tam może coś upoluje. Ale piękny jest. Miło się hoduje skorpiony?

splash545

@Fafalala Całkiem spoko, choć to bardzo skryte zwierzaki. One są takim dodatkiem w mojej hodowli, bo w większości mam ptaszniki 35 sztuk

Osobiście wolę pająki, jakoś przyjemniejsze są dla mnie w odbiorze, ta ich mnogość barw i wyglądów i jakoś mniej się boje wziąć pająka na rękę niż skorpiona Chyba tylko przez ich wygląd, bo żeby skorpion coś zrobił to trzeba się postarać. Oczywiście skorpiona należy wyjąć pierw z Terra/pudełka przed wzięciem na rękę, bo jak jest u siebie to jednak może uszczypac. Poza terrarium już nie kozaczą

Na targach za 100-130 powinnaś dostać już wielkości takiej jak ten na zdjęciu

Fafalala

@splash545 no ja właśnie ostatnio zafascynowałam się terra światem. No właśnie słyszałam, że co najwyżej szczypną w palucha. No ja chcę chyba big boya, ten ma jakieś małe te nogogłaszczki dla mnie. Chyba że to tylko zdjęcie tak perspektywę zaburza.

splash545

@Fafalala Fajne hobby, ale uzależnia. Z pająkami jak z pokemonami, musisz mieć je wszystkie Też co mi się podoba w tym hobby to, to, że można przełamywać swój strach. Jak pierwszy raz wziąłem skorpiona na rękę, albo ptasznika, to było dla mnie coś dużego

c1042343-c762-46c1-9244-8bb73f76621d
Fafalala

@splash545 piękny miś. No słodziak. Bardzo mi odpowiada forma tych stworów i że niby takie groźne są z wyglądy, a w środku miękki jak budyń. Te Twoje ptaszniki to pewnie większe agresory.

splash545

@Fafalala No właśnie nie Czy to skorpion, czy to ptasznik naprawdę trzeba się mocno postarać o ugryzienie. Mam te 35 pająków każdego miałem na ręce przynajmniej raz, a większość po ileś tam razy i nigdy mnie żaden nie ugryzł. Nawet bym powiedział, że większość pająków jest mniej agresywna od skorpionów, bo mogę im bezczelnie włożyć rękę do Terra i je stamtąd wyciągnąć. Jedynie kilka sztuk mam takich, że lepiej ręki nie wkładać bo są strasznymi żarłokami i wszystko co wlatuje im do terra traktują jako pokarm, potrafią nawet rzucić się na strumień wody

Tak naprawdę to są łagodne zwierzaki i robią wszystko byle tylko nie zaatakować. Robią to jedynie w ostateczności. Obojętnie czy ptasznik czy skorpion

Fafalala

@splash545 To musi być mega fascynujące oglądać te na pozór proste stworzenia i z czasem odrywać w nich osobowości. Ja tak miałam z kurami na przykład, okazuje się że nie są tak głupie stworzenia jak zwykło się uważać. Daj kiedyś jakieś review po swojej hodowli.

splash545

@Fafalala Spoczko, kiedyś dokończę Wejdź na tag ptaszniki i z łatwością znajdziesz moje posty ze zdjęciami ptaszników i ich opisami. Jest ich bodajże 8


Tak jest to fascynujące Kolega miał kiedyś ponad 20 kur, każda miała imię i jak je wolał po imieniu to przylatywała odpowiednia, także wierze

ramzes

@Fafalala  Tutaj jest więcej profesjonalnej wiedzy na ten temat: https://www.youtube.com/watch?v=VAHlDXy0keo


Przejrzyj cały kanał, bo myślę, że warto. Bret Scher jest znany z wiedzy konkretnej i sprawdzonej. Teraz widać powoli powstają badania na ten temat, także temat nie jest jeszcze w pełni naukowo opracowany, ale dobrze rokuje. Chłopaki też podkreślają, żeby takie rzeczy konsultować z lekarzem. Rzeczywiście to ważne, jeśli np bierze się jakieś leki. Dobrze się jest też do takiego kroku przygotować pod względem wiedzy, bo przeskok jest niesamowicie znaczący.

Zaloguj się aby komentować