@Jason_Stafford Ale po cholerę zaczynasz od ad personam xD Nie muszę Ci udowadniać gdzie pracuję, ani co robiłem w życiu
Ty za to na pewno w życiu na wsi nie byłeś
Do rzeczy:
Rolnicy się rozwijają i specjalizują, nie każdy ma nawet pole.
Wujo np. ma chlewnie na 10k tuczników i ma dwie ładowarki teleskopowe - w tym jedna dedykowana do pracy 'przy chlewni'.
Przeczytałeś artykuł, który stawia właśnie taką tezę, ze traktor to uniwersalne urządzenie pracujące 16h, a w żniwa to nawet 28h na dobę - owszem, są takie potrzeby, ale nie każdy je ma (tak jak wrzucony battrakor też byłby przecież bezużyteczny podczas żniw, a jednak go produkują).
I nie - traktor nie jest tworzony jako uniwersalny - "Ciągnik ten służy do transportu ciężkiego na terenach zielonych." https://www.vanhuizengroen.nl/zeroemission.html
A ja nigdzie nie twierdziłem, że służy, ale że na przykład MÓGŁBY bo to jedynie specjalistyczny prototyp póki co.
Taki traktor MÓGŁBY pracować np. przy krowach, przy zarządzaniu miejską zielenią, w fabrykach np. mebli do transportu pod dachem gdzie nie mogą wjeżdżać spalinowe (lepiej jechać 4-5 razy widłakiem elektrycznym czy raz zapakować e-traktor?) i podobnie jak we wspomnianych widlakach baterie mogłyby być modułowe.
I oczywiście powtórzę jeszcze raz - to prototyp zbudowany 'bo można' - oczywiście, że jest drogi i nie jest pozbawiony wad, ale żadne rozwiązanie nie jest od początku idealne - jeśli ustandaryzują produkcję i znajdą niszę to będą przed konkurencją, a dla potęgi takiej jak Fendt taki eksperyment to nawet nie są jakieś odczuwalne koszty.
Bo baterie będziesz mieć nisko, pod podłoga,
Są mniej więcej równo z podłogą, co z resztą na ich rynku nie ma większego znaczenia bo Holandia jest płaska.
pakiety też w jakiś specjalny sposób montować
Kwestia dopracowania technologii - najpierw testują czy to ma sens, zanim skupią się na projektowaniu konkretnych modułów i mocowań - póki co zrobili go 'chałupniczo' - bo, uwaga, to prototyp.
Poza tym waga. Taki pakiet będzie ważył od groma, a do tego będziesz musiał wzmocnić konstrukcje samego traktora, gdzie znowu zwiększasz masę, i będzie pobierał więcej energii, bo jakoś to wszystko trzeba napędzić.
Od groma tzn. około półtorej tony.
Przy czym sam traktor podobnej serii Fendt 314 waży niecałe 5 ton.
Podobny do tego silnika z Fendta 4.0, czterocylindrowy silnik w John Deerze (nie mogłem znaleźć konkretnie dla Fendt'a, ale jeśli się mylę to na pewno mnie poprawisz) waży 'na sucho' 462kg z olejami i płynami pewnie 500, a nie zapominajmy o zbiornikach paliwo, które w analogicznym modelu mieszczą 210 litrów diesla - co przekłada się na kolejne 200kg.
Różnica między spalinówką, a elektrykiem to 700kg, co przy masie własnej stanowi 20% różnicy.
A z dopuszczalnej masy całkowitej wynoszącej 8000kg ucieka 10%, zostaje dalej około 2500 na 'towar' (wersja spalinowa mogłaby uciągnąć o ok. 700kg więcej), ale to też szczegół bo nie każdy traktor musi ciągnąć ciężkie ładunki.