
Użyte przez Chiny sformułowanie o rozwiązaniu „kryzysu” w Ukrainie „u jego źródeł” to sygnał poparcia Rosji i transakcyjna oferta dla USA – mówi PAP analityczka Sari Arho Havren. Jej zdaniem Pekin, oferując pomoc w zakończeniu wojny, testuje gotowość Waszyngtonu do ustępstw w sprawie Tajwanu.
Chińskie ministerstwo spraw zagranicznych po rozmowie telefonicznej prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Chin Xi Jinpingiem 24 listopada wydało notę, w której zadeklarowało chęć osiągnięcia „sprawiedliwego, trwałego i wiążącego porozumienia”, mającego na celu rozwiązanie „kryzysu” ukraińskiego „u jego źródeł”.
Rozmowa Xi-Trump odbyła się w kontekście ogłoszenia przez Rosję i USA zarysu 28-punktowego planu pokojowego dla Ukrainy. Dokument ten, oparty w dużej mierze na rosyjskich propozycjach, zakłada m.in. zobowiązanie Kijowa do nieprzystępowania do NATO i ustępstwa terytorialne. Jeden z punktów mówi też o potrzebie „usunięcia pierwotnych przyczyn konfliktu”, co jest zbieżne z retoryką Chin. [...]
#wiadomosciswiat #chiny #dyplomacja #politykamiedzynarodowa #stosunkimiedzynarodowe #konfliktynaswiecie #wojnanaukrainie #polskaagencjaprasowa