Edibles. Pewny przepis. Ilość składników można ograniczyć wprost proporcjonalnie. Masło polecam zamrozić. Ja trzymałem w lodówce i była to najdroższa kostka masła, która musiałem wyrzucić xD
#420 #narkotykizawszespoko

Edibles. Pewny przepis. Ilość składników można ograniczyć wprost proporcjonalnie. Masło polecam zamrozić. Ja trzymałem w lodówce i była to najdroższa kostka masła, która musiałem wyrzucić xD
#420 #narkotykizawszespoko

@NiedyspozycjaRzeczywistosci a co z mlekiem?
Masło z wodą -wtf??
@Fly_agaric Ogranicza max temperaturę, kiepski hack, ale hack.
@tomasz-frankowski i rozpuszcza się w niej fujka chlorofil
Mnie mama uczyła, że najpierw się gotuje w wodzie dwa razy lub raz same łodygi i liście żeby toksyny wyszły ( pierwszy raz woda jest czarna).
Dopiero później rozpuszczamy masło ( osełka albo inne z największą ilością tłuszczu) wrzucamy pulpę, zaznaczamy mniej więcej na garnku ile jest towaru i wlewamy liter albo więcej wody i powoli gotujemy.
Jak woda w większości wyparuje, odcedzamy, studzimy i do zamrażarki
@rysio-kozlowski Jakie łodygi i liście? Susz to kwiaty
@NiedyspozycjaRzeczywistosci dobrze zrobione 28g Cię zmiecie. Ja na 200g masła klarowanego używam 6g suszu.
Dekarbonizacja w thermomixie. Zmielony w młynku susz wrzucam do termomixu zgodnie z załączonym wykresem. (Ja Celuję w 30min @ 120°)
Następnie odpalam ostrza i mielę wszystko w proszek. Można użyć blendera albo nie wiem, wymyśl coś xD Dzięki temu nie trzeba potem nic filtrować.
Wrzucam 200g masła klarowanego / czekolady i jednocześnie zmieniam temp na 80° (masło) lub 50° (czekolada)
W obniżonej temp to już się kręci aż mi się w końcu zachce i wezmę się za przelanie tego do jakiegoś słoiczka


Zaloguj się aby komentować