Ech, ponoć od ćwiczenia sportów walki wzrasta pewność siebie... Ja po pól roku boksu dostawałem wpierhdol od większości ekipy. Wiadomo fajna atmosfera ale treningi pokazały mi tylko jak kiepsko radzi sobie zwykły ziomek w walce z zabijakami z bloków xD Jak gdzieś teraz słysze u jakiś redpillaków czy innych Endriu Tejtów o sztukach walki to śmieszkuje bo do tego trzeba mieć końską genetykę i refleks wrodzony albo zostajesz kelnerem który dostarcza innym wyniki w walce...
Sorry ale po piwku pisane przemyslania. Teraz rzuciłem boks bo aparacik zacząłem nosić, nie było źle ale jednak niewiele to zmieniło.
#zalesie