Jeszcze wszystko by było ok, gdyby ich Franciszek w duchu chrześcijańskiej miłości informował, że są ludźmi chorymi, potrzebującymi zmiany, a ich postępowanie jest nie tylko samodestrukcją, ale też zgorszeniem i elementem postępującej degrengolady. Tymczasem (znając lewackie zapędy Franciszka) on po prostu będzie legitymizować te zboczenia - milcząco, lub nawet wprost.
#antypapiez #upadek

@le_Roi_des_fous przeciwnie. Jezus jadał obiady z prostytutkami, poborcami podatków i grzesznikami, ALE ICH NAWRACAŁ. Każdemu grzesznikowi mówił, aby odszedł w pokoju, ale żeby nie grzeszył więcej. Franciszek lubi natomiast udawać, że problemu z grzechem nie ma. Bywa często "tolerancyjny" w rozumieniu ignorowania ciężaru zła....