@programystic
AAA to widzę bardziej zęby starłeś na kawie niż ja Z mojej strony staż podobny ale mniej eksperymentów.
Ja miałem długą przygodę z kawiarkami, potem przeszedłem do kolby. Aktualnie od 3 lat katuje DeLonghi Dedice z młynkiem DeLonghi KB79 po drobnym modzie (mieli jeszcze drobniej, poza skalą). Ten zestaw to nic ambitnego ale moim zdaniem to wystarczający 'starting point' do 700zł, szczególnie jak pijam tylko espresso. Miałem ambicję żeby od razu po kupnie przejść na goły portafilter bo tu w standardzie dają ten z podwójnym dnem (pressurized basket) - ale w sumie kawa wychodzi dobra i powtarzalna więc w nosie mam 'koneserów' którzy mówią że to profanacja kawy (to a propos tej kawowej elektrody ). Miałem ambicję, miałem zajawkę żeby rozwijać ten zestaw ale w sumie teraz dochodzę do wniosku że to co mam mi wystarcza i dopiero jak mi się np. spali młynek to kupie lepszy.
Z ziaren do niedawna to szedłem na stosunek ceny/jakości bo schodziło do niedawna około 0.5kg w ciągu 7-10 dni. gdzie tylko ja piję kawę. Miałem więc swoje ulubione marketówki: Costa Signature blend i Woseba brasil. Ale to moje smaki, które nie wychwytują tych subtelnych nut w droższych kawach Od miesiąca ograniczyłem drastycznie spożycie, więc jak skończy mi się zapas to zacznę eksperymentować z mniejszymi paczkami od palarni, z bardziej wysublimowanych ziaren
Co do kawiarni, to trzeba szukać takiej gdzie nie ma 'baristów z przypadku'. Niestety, rynek jest jaki jest i w większości kawiarni, pracują studenci po jednodniowym przeszkoleniu. Preferencje co do kawy też nie pomagają w szukaniu - ja na przykład nie lubię gorącego espresso a ostatnio dostałem tak wygrzaną filiżankę że nie szło jej prawie złapać, nie mówiąc o zawartości, którą poparzyłem sobie podniebienie. Przyjdzie inny, który będzie zwracał na to uwagę i poda Ci kawę w inny sposób. Jakbyśmy mieli pewną tradycję picia kawy i baristów z pasją, wtedy idę o zakład że problem by zniknął.
Powodzenia !!