Jakiś ziomek był przy przejściu i zapaliło się mu zielone, więc poczekałem spokojnie jak przejdzie. Zjeżdżałem z głównej drogi, pieszy też miał zielone.
Ruszyłem może jak był z metr od auta, nie lubię popędzać pieszych samochodem, też nie wiadomo nigdy jak się pieszy zachowa. Za mną stał jakiś dostawczak i już mnie zaczął trąbić XD Miałem dobry weekend, a próbował na niego wpłynąć, pokazałem mu przez okno faka, i pojechałem spokojnie do celu podróży.
Przegiąłem i zrównałem poziom czy jednak normalna reakcja?
#gownowpis #kiciochpyta #polskiedrogi
