Dzisiaj wdalem się w dyskusję z pisowcem. Staram się tego nie robić ale bardzo nalegał a ja dałem się w to wciągnąć, co oczywiście skończyło się moim zdenerwowaniem co wiedziałem od poczatku
A poszło o trybunał konstytucyjny i przylebska.
Sam temat jest mało ciekawy ale na argument że jest uwiązany politycznie do jednej partii i gdyby w tym trybunale szefował polityk PO to by mu to przeszkadzało odpowiedział że być może pewnie tak by było.
Czyli jego argmuenty broniące przylebska jako szefa trybunału stałyby w zaprzeczeniu gdyby to był polityk opozycji, bo szukałby argumentów przeciwnych, żeby oskarżyć szefa trybunalu, czyli zaprzeczabły sam sobieಠ_ಠ
I jak tu prowadzić dyskusje jak oni nie widzą tu konfliktu(╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻
I to chyba jest najbardziej wkurwiajace w pisowskiej logice
#polityka