Dzisiaj chciałbym napisać o serii jaka jest przepełniona pozytywną energią. Mowa o K-ON!, które na pierwszy rzut oka może wydawać się zwykłym anime w stylu "cute girls doing cute things", ale oferuje znacznie więcej.


Historia opowiada o grupie licealistek, które reaktywują szkolny zespół muzyczny. Główną bohaterką jest Yui, która bez umiejętności muzycznych dołącza do tytułowego klubu "lekkiej muzyki". Jej naiwność, niezdarność i entuzjazm sprawiają, że cała grupa zaczyna się scalać, a muzyka staje się tylko jednym z wielu pretekstów do pokazania przyjaźni, dorastania, codziennych wzruszeń i zabawnych sytuacji między przyjaciółkami. To co mnie najbardziej urzekło to atmosfera, poczucie humoru i sposób, w jaki przedstawione są relacje między dziewczynami. Nie ma tu wielkiej fabuły, twistów czy dramatów.


Jak na muzyczne anime przystało to sama oprawa muzyczna zasługuje na szczególną uwagę, a fikcyjny zespół Ho-kago Tea Time składający się z aktorek głosowych nagrał sporo pełnoprawnych piosenek, które naprawdę wpadają w ucho. Zaintrygował mnie szczególnie kontrast pomiędzy pierwszym openingiem oraz endingiem gdzie widać potencjał rozwoju bohaterek jako pełnoprawnych muzyków.


Zdecydowanie polecam każdej osobie, która była kiedyś w zespole bo dobrze ukazuje odczucia z występów czy wspólnego spędzania czasu pomiędzy członkami. Jest to jeden z tytułów, który sprawia, że człowiek czuje się lepiej i dobrze wpasowuje się w spokojny wieczór z herbatką i deserem.


Poniżej dodaję opening z pierwszego sezonu oraz jeden z paneli oryginalnej mangi. W pierwszym komentarzu dodam pierwszy ending by można było porównać kontrast, o którym pisałem. Seria składa się z dwóch sezonów, odcinków specjalnych oraz filmu, polecam obejrzeć film przed ostatnim odcinkiem drugiego sezonu.


https://www.youtube.com/watch?v=qN41mx4tA0I


#anime #animedyskusja #kon

1c4323ab-a019-44b2-961e-c0a792c0579d

Komentarze (12)

Habemus_canem

@nbzwdsdzbcps

Daaawno temu zacząłem oglądać, ale mnie znudziło. Potem po kilku latach do oglądałem kolejny odcinek, potem kolejny i teraz dalej leży. W tym tempie zejdzie mi do 2050.

nbzwdsdzbcps

@Habemus_canem Może po prostu różnimy się gustem bo sam wciągnąłem ten tytuł w niespełna tydzień.

Habemus_canem

@nbzwdsdzbcps anime o muzyce, która mi nie podeszła i tyle.

sawa12721

@nbzwdsdzbcps Pierwsze dwa sezony Yuru Yuri lepsze, K-Ona nigdy nie byłem wstanie dobejrzeć.

nbzwdsdzbcps

@sawa12721 Sprawdzę bo rzeczywiście bardzo mi się podobał K-On ale jestem otwarty na sugestię.

sawa12721

@nbzwdsdzbcps Tylko bierz pod uwagę, że Yuru Yuri to urocza głupawka bez bandu, za to z wątkami homo i co ciekawe, pierwsza dwa sezony podobały mi się dlatego, że twórcy dość luźno podchodzili do materiału źródłowego z mangi, gdzie sezon trzeci był dla mnie niestrawny przez wierniość w stosunku do orginału.


Ale to nadal kategoria Cute Girls doin cute things

nbzwdsdzbcps

@sawa12721 Rozumiem, dziękuję za opinię ale dodałem do kolejki z polecajkami od innych to kiedyś obejrzę.

PanW

"cute girls doing cute things" to niespecjalnie moja kategoria ale niektóre pozycje potrafią mnie wciągnąć. K-ON! niby to zrobiło ale w pewnym momencie zaczęło mnie nudzić, może przesyt tego samego co odcinek?, obejrzałem do końca, niby finalnie całkiem dobre (7 dałem na MALu) ale za cholerę drugi raz bym do tego nie zasiadł.

nbzwdsdzbcps

@PanW Doceniam opinię i chętnie sprawdzę gdy coś polecisz w przyszłości chociaż moja lista do nadrobienia jest ciągle bardzo długa.

KUROT

@nbzwdsdzbcps od dawien dawna miałem to na liście do oblężenia, po twoim wpisie w końcu się za to zabrałem. Pierwszy sezon obejrzany, było za⁎⁎⁎⁎ste. Na plus animacja.

nbzwdsdzbcps

@KUROT Bardzo się cieszę, że się podobało, świetnie mi się oglądało coś lekkiego dla odmiany.

Zaloguj się aby komentować