Dziś na Białorusi premierę miał ważny - z punktu widzenia reżimu - film "Na drugim brzegu". W założeniu autorów film ma opowiadać o białoruskiej walce niepodległościowej z lat 1925-1926 przeciwko 2RP. Widzowie zachwyceni, aktywiści podkreślają jak ważny jest ten film dla białoruskiej pamięci i tożsamości.

Tylko jedno jest - kurwa - niezrozumiałe: dlaczego film opowiadający o walce Białorusinów o zachowanie swojej kultury, religii i języka jest po rosyjsku a nie po białorusku... ( ͠° ͟ʖ ͡°)
#bialorus

https://youtu.be/gMtefGly4sk?si=UaOtj6rBcM-BrxDu
peposlav

Gazety nacjonalistów Białoruskich w międzywojniu były pisane po polsku XD

UmytaPacha

dlaczego film opowiadający o walce Białorusinów o zachowanie swojej kultury, religii i języka jest po rosyjsku a nie po białorusku... ( ͠° ͟ʖ ͡°)

@wstreczyciel bo inaczej białoruska widownia by nic nie zrozumiała ( ͡° ͜ʖ ͡°)

poljet

Polecam komentarze pod zwiastunem:

Wyjaśnijcie. Film o niszczeniu kultury białoruskiej przez Polaków, zrealizowany przez Białoruśfilm w języku rosyjskim. To znaczy, czy to wskazówka, że ​​to, co nie wyszło Polakom, wyszło Rosjanom?


Godna słowiańska odpowiedź na Barbie i Oppenheimera. W moim mieście ogłoszono dzień wolny od premiery, ludzie chętnie chodzą do kin i godzinami stoją w kolejkach po bilety.

Zaloguj się aby komentować