Dzień dobry wieczór się z Państwem,

Poniższy utwór, który jest wytworem #diriposta w bieżącej edycji zabawy #nasonety w Kawiarni #zafirewallem , a z którym za chwilę będziecie Państwo mieli wątpliwą przyjemność się zapoznać, mogę zapowiedzieć jedynie parafrazując klasyka: "A historii tego sonetu i tak nie zrozumiesz". Miłej lektury.


Oda do płyty chodnikowej


Ty, która nam miejskie przestrzenie dekorujesz,

Betonowa płyto, między inne wciśnięta,

Co symetrię gubisz jeśliś krzywo docięta,

A choć co dzień deptana - pretensji nie czujesz.


Deszczem wciąż smagana powoli erodujesz,

A pod tobą ziemia coraz bardziej zapadnięta,

Odpadła ci krawędź - zmęczona, pęknięta,

Szczeliną zaczepnie z estetyki dworujesz.


I nie straszne ci ludzi wędrujące masy,

Nie straszne ich szpilki, trapery, adidasy,

Z podeszwami szorstkimi niczym papier ścierny.


Lecz nagle ucichły tłumnych kroków hałasy,

Na boki czmychają stukające obcasy,

Bo zostawił na środku, pies stolczyk cholerny!


#nasonety #diriposta #zafirewallem

Komentarze (3)

moll

@fonfi najgorzej tak


Bardzo udatny wierszyk

fonfi

@moll zdecydowanie najgorzej. Kto to widział, żeby tak na środku. I dziękuję. 🙂

moll

@fonfi pełna ostentacja i brutalizm sytuacji

Zaloguj się aby komentować