Dzień dobry się z Państwem,
Ostatnio nasz portal dla starych ludzi toczy zaraza. A ludzie starzy - wiadomo, na wszelkie choróbska są zdecydowanie mniej odporni. I nie, nie mówię tu o długo wczytujących się powiadomieniach, czy innych dolegliwościach stricte technicznych. Mówię o TWAROGU. Więc nie byłem nawet specjalnie zaskoczony, kiedy okazało się, że zacząłem pisać sonet o jajecznicy, a skończyłem z... "Odą do twarogu". Przynajmniej w tematykę bieżącej edycji się wstrzeliłem.
No nic - smacznego! Chyba...
Oda do twarogu
Choć z ciebie posiłek niezbyt kaloryczny,
To białkiem wypełniasz, każde jedno danie,
Tak obiad, jak pierwsze, czy drugie śniadanie -
Twarogu kremowy! Puchu apetyczny!
Dorównać smakowi nie zdoła nic twemu,
(choć zupki Owczarka wywołują mdłości)
I wrogiem zażartym jesteś otyłości,
No chyba żeś podany z dodatkiem dżemu.
Już żona na kromkę plasterek kładzie,
Solą oprósza ziarenka półtłuste,
Nic więcej do szczęścia nie trzeba w zasadzie.
Lecz rozkosz w udrękę się wnet przepoczwarza,
Bo we mnie laktoza jest bożym dopustem,
Co ogniem piekielnym jelita rozżarza!
#zafirewallem #nasonety #diriposta #slowotwaroze #pletwalztwarogu
PS. Wyszło trochę z dedykacją dla @owczareknietrzymryjski