Dzień 77., strona nr 412


Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy. Nagle wyprzedził go mercedes, dziadek się wystraszył, mercedes zatrzymał się na światłach, dziadek z tego strachu nie dał rady opanować nerwów i uderzył go w tylny zderzak. Z mercedesa wysiada dwóch byków i jeden z nich mówi:

- I co dziadek, przywaliłeś?

- Tak - odpowiada dziadek cienkim, wystraszonym głosem.

- Masz kasę?

- Nie.

- A ubezpieczenie?

- Nie.

- A syna?

- Mam.

- To masz tu komóreczkę, dzwoń po syna, to odrobi u mnie, bo ty się do roboty nie nadajesz.

Dziadek zadzwonił, podjeżdżają trzy mercedesy klasy S, wysiada kilku byków i jeden z nich mówi:

- I co, tatuś?... Przywalił tobie, jak cofał?...


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

Komentarze (2)

plemnik_w_piwie

@Furto jak kiedyś robiłem w gówno-magazynie, to nas między lokacjami przewozili na pace zwykłego transita - siedzieliśmy grupką w ciemnej skrzyni. Chłopaki nie raz wspominali, jak kiedyś transita zatrzymały dresiki. Czego chcieli? Raczej nie tylko się przywitać, ale kierowca transita dał znać do wysiadki i z paki wyszło 8 rosłych chłopów (mordy też zakazane mieli bo to w dużej mierze resocjalizowani recydywisci). Dresikom rurki zmiękły, podwinęi ogony i spierdalali szybciej niż fabryka dała

Furto

@plemnik_w_piwie to musiały być wspaniałe lata '90 lub początek '00

Zaloguj się aby komentować