@jestem_na_dworzu niestety tu bardziej pokutuje nasze wewnętrzne skłócenie, jak u Polaków.
Wielka bitwa warszawska nazwana została przez endeków cudem nad Wisłą, żeby tylko pomniejszyć wagę jej wygranej i tryumf Piłsudskiego. Zresztą do dziś w szkole używa się tych pojęć zamiennie. Mimo, że to była jedna z ważniejszych bitew w 20 wieku.
Gdyby Grabski nie pojechał do Rygi i Piłsudski zrealizował swój plan krajów buforowych na wschodzie, to może losy Polski potoczyłyby się trochę inaczej.
Sławomir Koper kiedyś pisał jak zniekształcona jest nasza historia przez podręczniki (PRL) dotycząca relacji z Niemcami i Rosją. Podał przykład, że gdyby zapytać przeciętnego Polaka z kim Polska na przestrzeni wieków walczyła najwięcej i najczęściej, to poda Niemcy. Od Cedyni po grunwald i wojny światowe. Ale jednak wojen więcej mieliśmy z ruskimi. Mimo, że tak naprawdę sąsiadujemy z nimi od 16 wieku. Więc w 4 stulecia przebili tysiącletnie sąsiedztwo z Niemcami. (Do listy wojen wlicza powstania listopadowe i styczniowe).
Podsumowując, Jesteśmy ofiarami indoktrynacji. Ukraińcy byli poddawani jej dłużej i silniej. Każdy taki gest cieszy, choć droga daleka. Nasz zdrajca to dla nich bohater itp