Dostaję raka czytając te opisy lasek. Żartuje się, że faceci są tacy sami. Tymczasem większość dziewczyn tam mogę streścić tak (według tego co same opisują i zaznaczają) - kocham kotki/pieski, oglądać Netflixa, lubię sushi (swoją drogą widzę jakaś nowa moda), chodzić po górach. No jakby ta niebieska z X-Menów zrobiła mnóstwo kont, tylko jej kreatywności już dalej brakło. Profile z insta w opisie od razu w lewo, atencyjne szony szukające followersów.

A swoją drogą ten brak odpisywania mnie wkurwia. Dodała parę, napiszesz coś i cisza. Ani dzień dobry, ani spie******. Mimo wszystko mam pewne nawyki starej daty, gdzie wypadałoby odpisać cokolwiek. Nawet głupie "Sorry, nie jestem jednak zainteresowana". A tak mnie ta cisza razi.

#tinder
Byk

Nie miałem ,, przyjemności" korzystać z tych aplikacji, ale widzę i słyszę, że strasznie się popsuły relację damsko-męskie.

Zanikła odpowiedzialność za związek, za podjęty wybór, bo tak łatwo znowu kogoś znaleźć i zacząć od nowa. Oksytocyna przestała działać? Wypalenie, nuda, a to UJ kończymy i zaczynamy znowu taniec godowy.

Half_NEET_Half_Amazing

@Gimemoa 

witamy w rzeczywistości

bajery tylko dla chadów

100mph

90% lasek na tych appkach to idiotki. Szkoda czasu szukac tam czegos powaznego a niepowazne tez moze sie roznie skonczyc bo lataja na kutasach jak szalone. Mozna cos zlapac albo o ojcostwo byc posadzonym. Lepiej poszukac w realnym swiecie.

Zaloguj się aby komentować