Może to być dla Ukrainy nie taki głupie rozwiązanie. Oczywiście że obie strony będą się przygotowywały na wznowienie konfliktu, ale wszystko wskazuje na to że Rosja dalej będzie remontowała swój sprzęt z czasów ZSRR a Ukraina dostawała coraz nowsze rozwiązania, mając czas na odpowiednie przeszkolenie operatorów.
Więcej czasu dla broniącego się to lepsze umocnienia, jeśli już teraz nie ma możliwości zebrać odpowiednich sił na przełamanie obrony to tym bardziej będzie ciężko rosji zrobić to za rok czy dwa lata, gdy obrona Ukraińców się wzmocni.
Zdobyte tereny w większości są obecnie bezwartościowe, tylko problem z odbudową przemysłu, a ruskich już teraz nie stać na rozwój ich istniejącego przemysłu a co dopiero odbudować Donbass.
Wielki głaz stacza się z góry na początku bardzo powoli, przechyla się prawie niezauważalnie. Być może to już jest ten moment że wystarczy poczekać żeby rosja sie do końca wy⁎⁎⁎⁎ła i głupią gębę rozwaliła.
Z naszej perspektywy czy granica jest 100km na wschód czy na zachód to nie ma różnicy, byleby problemy ruskich się pogłębiały. A nie ma wątpliwości że przez te 2,5 roku ich stan jest diametralnie gorszy niż przed inwazją, a zdobycze terytorialne i zyski polityczne (właściwie to straty tylko) nie kompensują poniesionych kosztów.