Dobry wieczór Tomkowie,
Tak mnie teraz naszło - czy otrzymaliście kiedyś komplement, z którego nie byliście zadowoleni?
Przypomniały mi się trzy takie przypadki: Montale - Red Vetiver oraz Dior - Homme Sport, przy których usłyszałem, że są bardzo męskie (z pozytywnym wydźwiękiem, a nie skrzywieniem). Zapewne w tamtym momencie wyobraziłem sobie chłopa, spiekanego jakimś ambroxanowym potworem.
Inny przypadek to Amouage - Interlude Black Iris, przy którym usłyszałem "ale masz słodkie perfumy" - słowa wypowiedziane przez kobietę, czyli słodkie = dobre, więc zaliczam do komplementów xd
Co myślicie? Bredzę jak zawsze, czy może wam też zdarzyły się takie przypadki?
#perfumy