Do 500 zł dla dawców rzadkich grup krwi w 2025 r. Ministerstwo ujawniło listę – kto dostanie pieniądze?

W Polsce krew oddaje się z serca, nie dla pieniędzy - dlatego informacja, że w 2025 r. można dostać nawet 500 zł rekompensaty, może budzić zaskoczenie. To nie zapłata za krew, lecz wyjątek dla rzadkich grup i sytuacji, gdy dawca musi stawić się na każde wezwanie służby krwi. Kto naprawdę dostanie pieniądze, jakie grupy są uznane za rzadkie i skąd biorą się kwoty 130, 280, 500, a nawet 1000 zł? [...]


Choć większość z nas kojarzy jedynie popularne układy AB0 i Rh, medycyna od dawna pracuje na ponad czterdziestu systemach antygenów. W efekcie „rzadkość” nie dotyczy wyłącznie tego, że AB Rh– ma około 1% Polaków.

Rozporządzenie Ministra Zdrowia, obowiązujące od 11 lutego 2025 r., określa rzadką krew dużo precyzyjniej i bardziej technicznie. Zgodnie z nim, za rzadką uznaje się krew, która spełnia jeden z czterech warunków:


  • brakuje antygenu o wysokiej częstości występowania – np. k ujemny (KK), Kp(b–), Co(a–), Lan–, Vel–, Yt(a–),

  • fenotyp w danym układzie grupowym występuje u mniej niż 1% populacji,

  • występuje specyficzna kombinacja homozygotycznych fenotypów w kilku układach, również <1%,

  • mamy do czynienia z tzw. fenotypem null (brak określonych antygenów całkowicie). [...]


#wiadomoscipolska #krwiodawstwo #barylkakrwi #krew #ministerstwozdrowia #gazetaprawna

Gazetaprawna

Komentarze (5)

Nemrod

Kumpel cwaniak się na to załapał już jakieś 20 lat temu. Choć faktycznie musiał się stawiać na wezwanie i nie liczy mu się to jako HDK oczywiście.

DEATH_INTJ

skoro placa za 'gotowosc' to powinno byc miesiecznie nie?

Pirazy

@Mr.Mars "w Polsce krew oddaje sie z serca a nie dla pieniedzy"


Moge sie oczywiscie mylic, ale czy nie jest tak, ze "z serca" to oddaje ja tylko dawca, bo juz dalszy obieg tej krwi jest jak najbardziej platny? Oczywiscie czesc tej kasy jest niezbedna dla "utrzymania" tej krwi itp, ale nie oszukujmy sie, wolontariat jest dla pana panie Areczku a dla zarzadu mamy przewidziane zarobki. Idac ta droga a majac na uwadze, ze wiele firm uwala pracownikom dodatki za obecnosc w momencie jak ten ma wolne za oddawanie krwi to logicznym byloby przynajmniej wyrownanie pracownikowi tego co traci z racji donacji. Jestem przekonany, ze ilosc oddajacych znacznie by wzrosla

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@Pirazy szczerze mówiąc totalnie nie wiem jakie są proporcje w obrocie krwi, ale np. moja rodzicielka miała niedawno wszczepienie endoprotezy biodra i w czasie operacji poszło coś koło 7 litrów krwi. Nie weryfikowałem tego, nie znam się, to powiedział lekarz. Może ściemniał, może mu się przecinek przesunął. No ale jeśli to byłaby prawda, to mi oddanie takiej ilosci zajmuje ponad 3 lata (zazwyczaj oddaję 5 razy w roku).


a to że my, krwiodawcy, jesteśmy jebani przez państwo w dupy to nic nowego. Covidowe dwa dni dotyczy tylko uopu no i jest to "prezent" od pracodawcy, a nie państwa. daliby np. +0,25% do emerytury za każdy oddany litr pełnej krwii (resztę przeliczyć na podstawie częstotliwości). mało kto oddaje dużo więcej niż 20 litrów, a to i tak byłoby tylko 5%. nawet z limitem 5 czy 10%. ciekawe czy to byłby jakiś istotny wydatek w kontekście emerytur i funkcjonowania państwa.

Nemrod

@Pirazy Ale czego oczekujesz? Że ten cały personel w krwiodawstwie też tam będzie pracował za darmo? Bo skoro ty za 2 dni wolnego ofiarowujesz swoją godzinę czasu i 450 ml krwi, to oni powinni tam dupać latami jako wolontariusze? Że energetyka im dostarczy prąd za darmo, bo przecież krwiodawstwo? A cały ten sprzęt? Laboratoria? Transport? Jeszcze ci muszą dać tę śmieszną paczkę, to pewnie też za darmo dostają.
To są wszystko koszty, które po prostu zostały odpowiednio wyliczone. Ostatecznie to pokrywa NFZ. Gdyby musieli płacić krwiodawcom, to po prostu trzeba by to dołożyć do kosztu krwi i więcej płacić z naszych składek ¯\_(ツ)_/¯

Zaloguj się aby komentować