Dlaczego nie wypowiedziano umowy firmom pośredniczącym w wydawaniu polskich wiz?
Bo to są międzynarodowe firmy obsługujące dziesiątki krajów. Jedna z nich obsługuje oprócz Polski także USA, Kanadę, UK, Szwajcarię i większość krajów UE. W sumie 70 krajów, a biura mają w 147 krajach. Druga podobnie, jakieś 50 krajów. Czy to możliwe, że firmy, które tylko pośredniczą (czyli mają biura terenowe, gdzie przyjmowane są dokumenty i opłaty, przekazywane do odpowiedniego rządu, który te wizy faktycznie wydaje) postanowiły handlować akurat naszymi wizami? No tak średnio.
Nie zerwano umów, bo prawdopodobnie nie ma do tego żadnych podstaw.
Oczywiście to są dowody anegdotyczne, ale nasze konsulaty mają wieloletnią historię sprzedażową. Na Ukrainie powszechnie wiadomo, że Karta Polaka kosztuje 500$. W skład pakietu wchodzi szkolenie w odpowiadaniu na pytania konsula, lewe papiery z archiwum o polskim pochodzeniu i konsul, który to wszystko kupi i przybije pieczątkę. Jak to możliwe? Bo nikt tego nie kontroluje, ani nie weryfikuje, a same placówki nie dość, że są poza bezpośrednim zasięgiem naszych służb, to jeszcze poza zasięgiem służb państwa, gdzie takie usługi są świadczone. Korupcyjny raj na ziemi.
Przykro mi, zawsze miło byłoby myśleć, że korupcja to jest jakieś obce zjawisko, które może istnieje w Rosji, na Ukrainie, w Afryce lub w największych na świecie pośrednikach wizowych, ale obawiam się, że jest nieco inaczej.
#aferawizowa #afera #polska #korupcja
[nie jestem i nie byłem związany z żadną firmą outsourcingową, fotka konsulatu jest przypadkowa z internetu]
e0dd3439-fb99-4a9f-bbcf-96ec46ea5a6e
Nemrod

@SuperSzturmowiec VSF Global, BLS International...

PanGargamel

@Nemrod nie wierzę w brak zasięgu naszych służb.

Nemrod

@PanGargamel Inaczej - konsulaty są położone w innych krajach, w miejscach, gdzie naszych służb nie ma. W miejscach, gdzie musiałby się ekstra udać właściwie jako cywile lub być delegowani przez nasz MSZ. To nie jest tak, że CBA wsiądzie w auto albo Ryanaira i sobie poleci do kraju X kontrolować nasz konsulat.

Nemrod

@PanGargamel Co ciekawe dla Ukraińców takim "rajem" są przejścia graniczne położone w całości po polskiej stronie (np. Krościenko lub Budomierz). Wstęp na teren przejścia mają tylko ich SG i Celnicy, więc jest pewność, że nigdy tam nie wpadnie ich CBA, czy cokolwiek innego. Jedyni, którzy mogą ich skontrolować, to są ludzie z własnych służb.

bojowonastawionaowca

@Nemrod Bo po prostu te firmy nie są problemem, problemem jest to, co robiło polskie MSZ — tylko teraz usiłują zwalić winę na te firmy

Zaloguj się aby komentować