Dlaczego fast food wygląda lepiej w reklamie, niż na Twoim talerzu?

Czy McDonald’s naprawdę nas oszukuje?
Dlaczego burger z reklamy ma idealnie stopiony ser, a ten z pudełka wygląda jak po przejściach?
Okazuje się, że za tym wszystkim stoi nie kucharz - tylko… psycholog i artysta od jedzenia.

To nie magia, to nauka.


Food stylist potrafi zamienić puree ziemniaczane w lody, klej w mleko, a olej silnikowy w syrop klonowy.
A wszystko po to, żeby Twój mózg uruchomił system nagrody, ten sam, który reaguje na seks, cukier i dopaminę.

To nie oszustwo - to estetyczna manipulacja.
Burger w reklamie nie ma być prawdziwy. Ma być lepszą wersją świata, w którym wszystko jest soczyste, błyszczące i idealne.


W erze Instagrama jemy oczami.
Ale czy wiemy jeszcze, jak wygląda prawda?


Czy wolimy piękne kłamstwo zamiast zwykłego burgera zgniecionego przez pudełko?

Pełen tekst: Dlaczego fast food wygląda lepiej w reklamie? Psychologia marketingu i food styling


#marketing #psychologia #reklama #jedzenie #ciekawostki #mcdonalds #reklama #kultura #racjonalia #fotografia #nauka

Komentarze (22)

roadie

czekam na artykuł "dlaczego kupa jest brązowa"

Racjonalia.pl

@roadie Da się zrobić, naprawdę! I przy tym może wyjść z tego bardzo ciekawy artykuł. Zapisać na liście życzeń?

roadie

@Racjonalia.pl jak napiszesz sam bez ai to spoko

Man_of_Gx

@Racjonalia.pl barwnikiem jest w tym przypadku bilirubina, tyle pamiętam.

Gx

Racjonalia.pl

@roadie Jasne, rozumiem zastrzeżenie
U nas przy większości materiałów AI jest wsparciem, nie autorem. Pomaga zebrać i uporządkować źródła, szybciej zweryfikować fakty - coś, co człowiek musiałby robić tygodniami. Jednak treść, interpretacja i styl to w 100% ludzka robota.
AI nie zastępuje myślenia, tylko przyspiesza część procesu, który i tak trzeba potem „przeżuć” po swojemu.

Zresztą, dziś każda większa redakcja - od „Guardiana” po „Washington Post” już nie mówiąc o takich masówkach jak "Onet" czy inne polskie media - korzysta z narzędzi AI do researchu, edycji i fact-checkingu.
To po prostu nowy etap w ewolucji pisania.


Odrzucanie AI to jakby ktoś w 1910 roku po wynalezieniu nowego cudownego wynalazku jakim była pralka powiedział: „nie będę prał w pralce, bo jej nie ufam, dodatkowo to nieuczciwe wobec innych i dalej będę chodził nad rzekę i prał ręcznie”

roadie

@Racjonalia.pl widzę właśnie jakim wsparciem jest AI u was, zamiast odpowiedzieć jak człowiek to na każdy komentarz pisze elaborat na 3 akapity. Nawet nie będę tego czytał. Artykuły są tak samo napompowane

Racjonalia.pl

@roadie Lubię rozmawiać. Według Ciebie powinienem zamknąć się w jednym zdaniu? No cóż, niektórzy piszą skrótami, inni esejami - każdy ma swój styl

MalyDiabel

@Racjonalia.pl

Zresztą, dziś każda większa redakcja

Dlatego dziennikarstwo straciło na prestiżu bo większość zajmuje się wypluwaniem badziewnych artykułów z prędkością karabinu maszynowego, a nie pisaniem czegoś wartościowego.

Ale tak, większość to robi więc róbmy wszyscy.

Odrzucanie AI to jakby ktoś w 1910 roku po wynalezieniu nowego cudownego wynalazku jakim była pralka powiedział: „nie będę prał w pralce, bo jej nie ufam, dodatkowo to nieuczciwe wobec innych i dalej będę chodził nad rzekę i prał ręcznie”

Pralki (zamiast prania w rzece) nikt nie wpycha codziennie w gardło wbrew twojej woli tłumacząc że tak naprawdę to nie jest to co myślisz. AI już tak.

Racjonalia.pl

@MalyDiabel twierdzisz, że nasze artykuły są bezwartościowe? Śmiem się nie zgodzić, ale też nie neguję Twoich odczuć.


Media, zwłaszcza internetowe już dawno się zmieniły, ale to nie jest wina AI, bo ten proces zaczął się znacznie wcześniej. Pieniędzy nie generują długie, merytoryczne artykuły, tylko clickbait, który się kliknie. Ktoś klika = generuje przychód, dlatego nie ważna jest treść ani długość. Wręcz przeciwnie im krótszy artykuł, tym większa szansa, że kliknie coś jeszcze i jeszcze. My, z artykułami, które średnio zajmują 15 minut czytania każdy, idziemy w zupełnie przeciwnym kierunku.


Wydaje mi się też, że nikt nie wpycha w gardło wbrew Twojej woli jaką stronę, radio, twórców YouTube czy jakiekolwiek inne medium chcesz oglądać/słuchać i moim zdaniem cały czas jest to wyłącznie Twój wybór. Jeśli masz całkowitą awersję do AI masz pełne prawo szukać twórców, którzy z takich narzędzi nie korzystają.
Jednak większość twórców, którzy z AI i tak korzystają już teraz się do tego nie przyznaje - przez reakcję ludzi, którzy wciąż wolą aby za wszystkim od A do Z stał człowiek. Nie zmienia to faktu, że nikt poważny przed publikacją artykułu/materiału wideo na YouTubie czy gdziekolwiek indziej będzie wertował w bibliotece 20 różnych książek i robił notatki podczas gdy AI, która wszystko to już ma w "w głowie" przygotuje potrzebne informacje w parę chwil.

Racjonalia.pl

@MalyDiabel Też dodam, że krytyka na tej platformie to dla mnie już chleb powszedni. Wykop czy Hejto to platformy bardzo nieprzyjazne do promowania naszych treści. Tutaj ludzie nastawieni są raczej na kontrowersję, szybkie, fakty, krótkie treści i większą powierzchowność. Zupełnie inaczej jesteśmy odbierani na Medium czy LinkedIn. Rozumiem to doskonale, jednak z Wami również będziemy dzielić się tym co ciekawe

mevi

@Racjonalia.pl Podoba mi się, że w całym tym wywodzie zawarłeś dokładnie to o czym pisze @MalyDiabel. Niby nikt nie wciska ci co masz czytać i słuchać/oglądać, a z drugiej strony implikujesz że wszyscy co tworzą materiały korzystają z SI tylko się do tego nie przyznają xD

Nie zmienia to faktu, że nikt poważny przed publikacją artykułu/materiału wideo na YouTubie czy gdziekolwiek indziej będzie wertował w bibliotece 20 różnych książek i robił notatki podczas gdy AI, która wszystko to już ma w "w głowie" przygotuje potrzebne informacje w parę chwil.

Ogólnie mi się wydaje że ludzie poważni zamiast wierzyć na słowo w to co wypluwa ChatGPT i przeklejać na swoją stronkę to jednak sami sprawdzają informacje w źródłach, wykonują jakąś konkretną pracę. Dzisiejsze "dziennikarstwo" to jest jakaś karykatura rzetelnego przekazywania wiadomości.

A co do tematu artykułu.. Naprawdę potrzebne jest SI żeby sklecić parę w miarę spójnych zdań?

kontrabanda

>U nas przy większości materiałów AI jest wsparciem, nie autorem. Pomaga zebrać i uporządkować źródła, szybciej zweryfikować fakty - coś, co człowiek musiałby robić tygodniami. Jednak treść, interpretacja i styl to w 100% ludzka robota. AI nie zastępuje myślenia, tylko przyspiesza część procesu, który i tak trzeba potem „przeżuć” po swojemu.

@Racjonalia.pl: nie zgodziłbym się z tym. Wczoraj dotarła do mnie odpowiedż z Ministerstwa Cyfryzacji, która dotyczyła wniosku o informację publiczną związaną z ekspertyzami odnośnie kodu mObywatela. Cały artykuł napisałem w maksymalnie... godzinę? Nie używałem do tego czatbotów AI. Zaś opinia z CSIRTu, której ujawnienie było w ogóle możliwe (ekspertyzy GOV i NASK zostały uznane za tajemnicę państwową), była dość krótka.

No i nie sugerowałbym się tym, co podają czatboty. Sam OpenAI przyznał, że tzw. halucynacje są matematycznie niemożliwe do ominięcia. I to powinno się brać pod uwagę, tworząc treści.

Choć przyznam, że też zdarza mi się skorzystać z tego typu narzędzi, to nigdy na Kontrabandzie nie użyliśmy miniatury, zdjęcia albo tekstu w całości wygenerowanego przez AI. Wszystkie te rzeczy są tworami ludzkimi.

No i dodam na koniec, że nasze treści docenia choćby Michał „rysiek” Woźniak (ekspert ds. cyberbezpieczeństwa, były członek Rady Cyfryzacji podlegającej pod Ministerstwo Cyfryzacji), który spojrzał w jedną z wersji roboczych nowej wersji naszego tekstu o uzależnieniu Eduwarszawy od Microsoftu i przyznał, że nie ma żadnych uwag, czy w niektórych przypadkach także Zaufana Trzecia Strona, dodając linki do naszej strony do ich prasówki. To nie są, a przynajmniej tak uważam, byle jakie laudacje.

Trzeba tylko chcieć. /OJ

MalyDiabel

@Racjonalia.pl

twierdzisz, że nasze artykuły są bezwartościowe?

Gdzie niby tak stwierdzam?


Wydaje mi się też, że nikt nie wpycha w gardło wbrew Twojej woli jaką stronę, radio, twórców YouTube czy jakiekolwiek inne medium chcesz oglądać/słuchać i moim zdaniem cały czas jest to wyłącznie Twój wybór


Jednak większość twórców, którzy z AI i tak korzystają już teraz się do tego nie przyznaje

Przecież sam sobie teraz przeczysz xD


nikt poważny przed publikacją artykułu/materiału wideo na YouTubie czy gdziekolwiek indziej będzie wertował w bibliotece 20 różnych książek i robił notatki

Nie no, przecież nikt nie szuka sobie źródeł, nie robi researchu i nie przygotowuje się do materiału, tylko jacyś pojebańcy tak robią.

Chyba zapominasz że dostępny jest internet, można wyszukiwać informacji jakich potrzebujesz od tak, chatbot nie podpowiedział że istnieje coś takiego jak WYSZUKIWARKA INTERNETOWA? Widać że zastąpiłeś myślenie AI.


Tutaj ludzie nastawieni są raczej na kontrowersję, szybkie, fakty, krótkie treści i większą powierzchowność.

Chyba pomyliłeś portale, to nie jest pudelek.

Spada na was krytyka bo jesteście AI slopem a ludzie mają dość tej maskarady, styl pisania jest niepokojący a same tematy artykułów to rewelacje z poprzedniej epoki.

kontrabanda

A, i dodam jeszcze też pewną rzecz: czatboty, w szczególności ChatGPT, momentami są strasznie niepomocne. I tak z czegoś trywialnego jak choćby przetłumaczenie napisów na angielski (że wrzucasz plik VTT) ostatecznie wychodzi się z niczym. To wygląda jak poniżej:


  1. Wrzucasz plik VTT i promptujesz przetłumaczenie napisów na angielski

  2. ChatGPT się pyta, jak to ma wyglądać (czy to ma być amerykański, czy brytyjski akcent, jak ma wysłać tłumaczenie)

  3. Załóżmy, że chcesz brytyjski angielski oraz przetłumaczone napisy w osobnym pliku

  4. Promptujesz o zademonstrowanie paru napisów, żeby sprawdzić, czy tłumaczenie będzie w porządku

  5. Na pytanie, czy ma kontynuować tłumaczenie dalej, odpowiadasz, że tak

  6. (wróć do punktu 2)

  7. Dostań załamania nerwowego i znajdź konkurencyjną usługę, która to zrobi w normalny sposób

Więc, no.

Racjonalia.pl

Ok po kolei, zaznaczając na początku, że nie znam się na tajnikach z tych narzędzi.

Na początek to co wiem na pewno - bardzo często wspominacie ChatGPT - ma on swój urok przez to, że rozmowa z nim najbardziej przypomina dialog z człowiekiem - jest to za to jedno z najgorszych narzędzi do tworzenia czegokolwiek bardziej ambitnego/wymagającego większej "wiedzy". ChatGPT ma bardzo długie okno kontekstowe, ale co z tego skoro już po paru wiadomościach może zapomnieć o czym rozmawialiście chwilę wcześniej i jakie były pierwotne założenia - stąd chociaż nie wiem co dokładnie @kontrabanda chciałeś uzyskać, nie dziwię się, że akurat ChatGPT zgłupiał.


Nasza redakcja głównie korzysta z Perplexity - to nie jest chatbot taki jak ChatGPT, który generuje artykuły w całości - to bardziej zaawansowana wyszukiwarka Google jeśli musiałbym go do czegoś porównać. Ponoć umie stworzyć treść czyli np. kompletny artykuł ale na pewno nie to jest jej głównym zastosowaniem. Pomaga przeszukać internet, wyciągnąć źródła, coś podsumować zamiast klikać w każdy link/publikację naukową osobno.


Podobno jeśli chodzi o zaawansowane funkcje i wciąż jesteśmy przy pomocy lub generowaniu artykułów w całości najlepiej sobie radzi Claude AI - ale absolutnie nie ChatGPT!

Sam produkt OpenAI (ChatGPT) to taki kumpel - doradzi, poklepie po plecach i ja osobiście uważam go za bardzo duże zagrożenie, ponieważ ma tendencję do przejmowania narracji i oczekiwań rozmówcy. Jeśli coś jest klarowne - zaprzeczy i wyprowadzi z błędu, ale częściej przyjmie twój punkt widzenia i tak dopasuje rzeczywistość i fakty wokół, że będzie zgodna z tym czego oczekujesz. Stąd halucynacja w tym modelu może bywać przeogromna i stąd większość ludzi uważa, że AI to dno - bo to trochę jak z Bitcoinem - każdy myśląc o AI od razu ma przed oczami w pierwszej kolejności ChataGPT a nie Ethereum, XRP, Solanę czy inne projekty.


Poza tym panowie, nawet jeśli ktoś chce wygenerować artykuł od podstaw na zasadzie: "napisz mi artykuł w stylu takim i takim na temat..." to jest to prawdziwa amatorka. Profesjonaliści robią to etapami np. najpierw jedna AI tworzy zarys/spis treści, kolejna wyszukuje przed czasem źródła, każda kolejna AI tworzy pojedynczą sekcję/moduł (a nie cały artykuł) i jednocześnie każdy etap jest przepuszczany przez kolejne AI, które sprawdza faktologię. I nigdy nie używa się do tego zadania wyłącznie jednego modelu - to działa jak wielowarstwowy system recenzji. Pewnie po drodze jest jeszcze wiele innych wariantów, których nie znam. Profesjonalna tworzenie treści w 100% AI to jednak nie jest jedno proste polecenie w paru zdaniach.

kontrabanda

Profesjonaliści robią to etapami [...]


@Racjonalia.pl: Nie. Profesjonaliści nie delegują wszystkiego do modeli językowych, jak leci. I żeby było jasne, nie nazywamy się profesjonalistami w dziedzinie, w której operujemy. Formalnie jesteśmy dalej blogiem.

RAG-LLMy -- a takim jest choćby wspomniany Perplexity czy nawet do pewnego stopnia ChatGPT -- też potrafią przeinaczyć znaleziony w internecie tekst.

Czasami jest publikować mniej, ale bardziej dopracowane treści. Wyjdzie to nam wszystkim na dobre.

Racjonalia.pl

@kontrabanda Nie, to broń Boże nie był zarzut do Was. Nawet profesjonaliści i eksperci potrafią wprowadzać w błąd, to jest nieunikniony czynnik ludzi. Skoro uczciwie przyznajecie się do tego, że jesteście blogiem i nie jesteście nieomylni to niewątpliwie plus dla Was. Na Racjonalia.pl również to zaznaczamy w wielu miejscach, co wyraża choćby ten fragment z podstrony "Standardy redakcyjne":

Co robimy, gdy czegoś nie wiemy - Mówimy o tym wprost. Nauka nie ma odpowiedzi na wszystko, a my nie udajemy, że ją mamy.

Jeśli kiedykolwiek znajdziesz błąd w naszym artykule albo masz wątpliwości co do którejś informacji, napisz do nas. Potraktujemy każdą uwagę poważnie, bo naszym celem nie jest bycie nieomylnymi, tylko bycie jak najlepszymi.


Nigdy też nie zasięgałem tak głęboko wiedzy w kierunku generowania treści - po prostu widziałem parę artykułów, które tłumaczyły różnicę między "Napisz mi artykuł na temat..." a tym jak profesjonalnie rozbija się taką pracę na etapy.

I jeszcze raz podkreślam (czym jednocześnie zgadzam się z Twoimi ostatnimi zdaniami) - każde AI może się mylić i halucynować i należy je traktować jako wspomaganie przy researchu nie jako kompletną, nieomylną encyklopedię, którą można bezmyślnie kopiować.


Zachęcam wątpiących dalej do przewertowania losowo naszych artykułów i znalezienia rażących błędów, lub jak kto woli halucynacji. Nie dam sobie głowy uciąć, że takowy się nie znajdzie, jednak wierzę w autorów, ręczę za jakość merytoryczną i odważnie wysnuwam taki challenge.

RogerThat

Najbardziej mnie zawsze rozczarowuje sałata.

manstain

Sorry ale w 2025r. ludzie dalej wierzą, że żarcie jest takie jak na reklamach? Ludzie, proszę..


Jest masę filmików, pokazujących, że gorąca czekolada to jakaś maź, piane na kawie to jakiś płyn od mycia naczyć itd.

5847cfc6-216d-40f6-888f-e643d3ac4ece

Zaloguj się aby komentować