#detoks #bezcukru

No i pierwszy tydzień bez cukru za mną. Czy było ciężko? Tak. W pracy co chwila ktoś przynosi ciasto czy inne ptasie mleczko i muszę bardzo mocno się skupiać żeby nie wziąć. Ale jak na razie udało mi się. Tak myślę że jak tydzień mi się udało to drugi też mi się uda. A jak uda mi się dwa tygodnie to uda mi się też miesiąc, a jak uda mi się miesiąc to kwartał też się uda i cały rok zleci

Komentarze (2)

koszotorobur

@camonday - powodzenia życzę!

Sam z doświadczenia wiem, że całkowicie odstawić cukier nie jest łatwo - ale już poczynić stałe ograniczenia udało mi się kilkukrotnie.

Całkowite odstawienie trwało u mnie co najwyżej kilka miesięcy i się w końcu zawsze złamałem. Ale z ograniczaniem mam spore sukcesy. Od lat herbaty nie słodzę w ogóle. Jak piję kawę to słodzę jedną łyżeczkę zamiast dwóch. Słodycz to jedne dziennie lub wcale (udaje się w większość dni). Jak porcję ciasta z kawą to kawy nie słodzę. Porcje ciast staram się jeść mniejsze. Jak piekę ciasta to dodaję 3/4 cukru co w przepisach (do niektórych połowę bo są dalej za słodkie). Nie kupuję słodyczy by były w domu na wyciągnięcie ręki bo kuszą. Naleśników (placków) nie słodzę i jak jem to najwyżej pół porcji ze słodkim dajmy na to dżemem czy serem a resztę na słono.

Generalnie cukier to jak narkotyk więc trzeba zdecydowanie na niego uważać i ograniczać.

Piechur

Powodzenia. Ja poległem w sierpniu zeszłego roku po półrocznym detoksie, teraz znowu codziennie wpierdzielam jakieś słodkie. Idę szukać skitranego Kinder bueno, wiem, że było gdzieś w kuchni...

Zaloguj się aby komentować