#czytelnikplakaljakczekal — dramat w czterech aktach bez widoków na kulminację
Jest sobie takie wesołe wydawnictwo jak Świat Książki. Świat Książki wydaje m.in. ładną serię klasyki literatury polskiej i obcej. Być może widzieliście je na półkach księgarni — wyróżniają się wzorzystymi okładkami, niektóre zaś mają też barwione albo złocone brzegi.
No i jakoś w ubiegłym roku zauważyłam, że w ramach tej serii ma być wydana jedna z moich ulubionych powieści, czyli "Chłopi". Premiera 24 kwietnia 2024. Spoko, luzik. Poczekam.
No ale niestety, nie dla chłopki "Chłopi". Świat Książki leci sobie ostro w kulki akurat z tą jedną pozycją.
Premiery ciekawszych książek, które chcę kupić albo przeczytać, zwykle zapisuję sobie w kalendarzu. I, no niestety, wydawnictwo to zdecydowało się znowu zmienić termin w zasadzie w ostatniej chwili. Już łudziłam się trochę, że 26 marca (podany we wrześniu ubiegłego roku) okaże się tym ostatecznym, no bo ile można przekładać? Co więcej, sprawdzałam ten termin bodaj w poniedziałek — jak byk stało 26 marca.
Mamy 26 marca, i co? I pstro — premiera przełożona została kolejny raz. Znów na wrzesień.
O dalszych terminach będę meldować.
#ksiazki #ksiazka #swiatksiazki #zalesie


