Czytając Słowa Światłości kilka lat temu inaczej zapamiętałem tą książkę, byłem świeżo po Pieśni lodu i o ognia, więc Archiwum było dla mnie grzeczną high fantasy. Teraz odsłuchując na nowo dostrzegam nowe szczegóły, wątki Shallan są dla mnie o wiele ciekawsze, intryga z nią związana jeszcze lepsza. I rozbawił mnie jednocześnie zaintrygował temat srania w zbroję xD nigdy o tym nie myślałem ale tak na prawdę to pole bitwy musi strasznie śmierdzieć łajnem. Taki żołnierz jedzący byle co, idzie w szeregu do bitwy i nagle chce się mu zrobić dwójkę. Toj tojkow jeszcze nie wymyślili a dziesiętnik czy tym bardziej setnik nie puści cię za potrzebą, tego nawet w szkole nauczyciele nie chcieli robić.
#gownowpis