Czy wiesz, że…
… wydalenie z seminarium może mieć ogromny wpływ na życie wszystkich fanów pizzy na świecie?
Z pewnością historia Toma Monaghana nie wpłynęła na świat do tego stopnia, co losy pewnego austriackiego akwarelisty, który po niedostaniu się do akademii sztuk pięknych wybrał inną, mniej artystyczną ścieżkę kariery. Niemniej jednak, wpłynęła ona na fanów pizzy na całym świecie, gdyż sieć pizzerii założona przez Toma dzisiaj operuje w około 90 krajach!
Wszystko to mogłoby nie mieć miejsca, gdyby nie wydalenie Toma z seminarium duchowego z powodu serii naruszeń dyscypliny. Niestety, prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się, jakie to były przewinienia. Wiemy jednak, że Tom nie znalazł się w seminarium przez przypadek, gdyż nawet po nim mężczyzna całe swoje późniejsze życie kierował się katolickimi zasadami. Po przejściu na emeryturę zrzekł się nawet większości swojego majątku na rzecz różnych katolickich inicjatyw edukacyjnych.
Ale po kolei. Tom Monaghan urodził się w 1937 roku w niezbyt zamożnej rodzinie. Kiedy miał zaledwie cztery lata, zmarł jego ojciec. Na skutek tego wydarzenia trafił do sierocińca prowadzonego przez zakonnice, z którego wyciągnęła go matka dopiero po sześciu latach. To w sierocińcu jedna z zakonnic przekonała chłopca do dedykowania swojego życia Bogu. Wówczas nikt nie mógł przypuszczać, jak duży wpływ na jego późniejsze życie miała ta obietnica.
Gdy dorósł, postanowił wstąpić do seminarium duchownego i zostać księdzem. Po wydaleniu z seminarium, nie mając większych planów na życie, Tom postanowił wstąpić do wojska. Odsłużył tam trzy lata, nim wrócił w rodzinne strony. Po powrocie postanowił zostać architektem i zapisał się na Uniwersytet w Michigan. Mężczyzna jednocześnie studiował i pracował jako dostawca pizzy. To podczas jednej z dostaw poznał swoją przyszłą żonę, z którą ma dziś czwórkę dzieci.
W pewnym momencie, wraz z bratem, zdecydowali się na zakup pizzerii od swojego szefa. Prawdopodobnie decyzja ta była motywowana obawą utraty pracy po zamknięciu pizzerii. Tom postanowił więc sam spróbować swoich sił w tym biznesie. Jak mu poszło? Początkowo nie najlepiej. Pizzeria przynosiła ogromne straty, co zmusiło Toma do zrezygnowania ze studiów. Ironia losu: mężczyzna postanowił rozwozić pizzę, żeby mieć z czego utrzymać się na studiach, a ostatecznie musiał rzucić studia, żeby rozwozić pizzę.
W tym przypadku jednak nie było tego złego, co by na dobre nie wyszło. Bowiem niedługo później pizzeria zaczęła odbijać się od dna i zaczęła przynosić zyski. Mniej więcej tym okresie z prowadzenia biznesu wycofał się brat Toma, który nie chciał poświęcić swojego etatu listonosza na rzecz rozwijania niepewnego biznesu. Sam Monaghan był jednak nieustępliwy. Postanowił postawić wszystko na jedną kartę i pierwsze zyski z pizzerii przeznaczył na otworzenie dwóch kolejnych lokali, tym razem już pod zmienioną nazwą, obowiązującą do dziś, tj. Domino's Pizza. Reszta to już dobrze znana historia.
Dziś Domino's Pizza jest warta około 14 miliardów dolarów. Sieć posiada około 20 tysięcy lokali na całym świecie i generuje rocznie ponad 4 miliardy dolarów obrotu.
#ciekawostinwestycyjne
