Czy ktoś jeszcze oprócz mnie stracił motywację do zakupów?
Zwykle lubiłem komsumpcjonizm i centra handlowe. Zawsze miałem potrzebę po coś wejść i coś kupić. Jedzenie, szpargał do domu, prezent dla kogoś.
Dawno temu jak miałem jakieś koleżanki to uwielbiałem szopping. Byłem chyba jedynym facetem, który lubił jak go baby wyciągały na doradzanie szmat xD No ale dobra, oprócz szmat zwiedzałem większość sklepów jaka była i zwykle zawsze znalazło się coś na co miałem ochotę kupić. Szlajanie się po centrach to był mój taki rytuał co kilka tygodni.
No ale od niedawna (chyba kilka miesięcy) to zdechło we mnie. Szlajanie się pozostało ale nic na sprzedaż mnie nie interesuje. Jeżeli już wchodzę to aby zjeść i zmusić się do kupna tego co jest potrzebne bo jest potrzebne a nie bo chcę. Wszystko stało się nieciekawe, tandetne, niepotrzebne
#przemyslenia #przemysleniazdupy
Dla atencji wrzucam swoje spontaniczne zdjęcie centrum King Cross Praga bo budzi we mnie lekkie uczucie #liminalspace
3f132c76-73ab-4007-8b62-3f94e66c7737
Voltage

@SzubiDubiDU ja tam lubię, zakupy pierdół to jedna z niewielu rzeczy która daje mi realny strzał dopaminowy, na krótko co prawda ale daje. Jest zima, może brak słońca, witamin, zbadaj krew itd bo takie proste symptomy potrafią być oznaką czegoś grubszego.

lexico

@SzubiDubiDU koleżanek nie ma i to problem

Lime

@SzubiDubiDU kazdy nalog z czasem przestaje cieszyc

Zaloguj się aby komentować