Czy jest prawdą, że wszystkie konie stają się szybkie, a wszystkie psy świetnie radzą sobie z tropieniem śladów? Czy skoro natura nie obdarzyła mnie szczególnymi darami, mam zrezygnować z wysiłków? Mam nadzieję, że nie. Epiktet nie jest lepszy od Sokratesa, lecz wystarczy mi, jeśli nie jest gorszy. Nie będę nigdy Milo, ale nie zaniedbuję swojego ciała; nie będę też Krezusem, lecz nie mam zamiaru zaniedbywać swojego majątku. Krótko mówiąc, nie powinniśmy rezygnować z dążenia do czegoś tylko dlatego, że straciliśmy nadzieję na osiągnięcie w danej kwestii doskonałości.


Epiktet, Diatryby

#stoicyzm

e173e8ab-e2eb-4868-a542-38d363d9b44d

Komentarze (12)

tosiu

@splash545 ciekawe co by gadał jakby oglądał codziennie przez rok Instagrama

DiscoKhan

@tosiu nie oglądałby codziennie instragarama z taką mentalnością. Po co sobie krzywdę robić w taki sposób?

splash545

@tosiu dokładnie jak pisze @DiscoKhan na pewno by nie oglądał Instagrama, bo uznałby to za stratę czasu albo wręcz rzecz szkodliwie działającą i rozpraszającą umysł od rzeczy ważnych. Ja sam doszedłem do takich wniosków i co prawda Instagrama nie używałem, ale za to ograniczyłem korzystanie z YT o co najmniej 90%. Teraz ten czas poświęcam na czytanie książek

KLH2

Krótko mówiąc, nie powinniśmy rezygnować z dążenia do czegoś tylko dlatego, że straciliśmy nadzieję na osiągnięcie w danej kwestii doskonałości.


Poproszę więcej myśli w tym kierunku. Ze dwie chociaż.

splash545

@KLH2 Toś mi teraz zadał Żaden konkretny cytat akurat nie przychodzi mi na myśl. Możesz spróbować sobie samemu poszukać, bo trochę tych cytatów wrzuciłem i pewnie znajdzie się jakiś o podobnym wydźwięku.

Wiem, że stoicy mieli takie ćwiczenie, że wyobrażali sobie wzorzec niedoścignionego mistrza i starali się jak najbardziej do niego zbliżyć, choć wiedzieli, że osiągnięcie tego poziomu mistrza jest niemożliwe. Niemniej jednak uważali, że sama próba jest tego warta, bo zbliżenie się do tego wzorca choćby w jakimś stopniu już jest czymś dużo lepszym niż nie zbliżyć się do niego wcale.

Jak przy jakimś stoickim tekście wpadnie myśl, której szukasz postaram się pamiętać, żeby wrzucić i Cię zawołać

KLH2

@splash545 


Wiem, że stoicy mieli takie ćwiczenie, że wyobrażali sobie wzorzec niedoścignionego mistrza i starali się jak najbardziej do niego zbliżyć, choć wiedzieli, że osiągnięcie tego poziomu mistrza jest niemożliwe. Niemniej jednak uważali, że sama próba jest tego warta, bo zbliżenie się do tego wzorca choćby w jakimś stopniu już jest czymś dużo lepszym niż nie zbliżyć się do niego wcale.


Wolałbym takie ćwiczenie, w którym wyobrażam sobie niedościgniony cel i pozwalam sobie na odpuszczenie. Na dążenie w tym kierunku, ale z poczuciem, że nie muszę tam dojść. I uniknięcie poczucia totalnej porażki i straty sensu życia w momencie, kiedy wiem, że nie dojdę. Zdrowa albo (lepiej) uzdrawiająca postawa


Jak przy jakimś stoickim tekście wpadnie myśl, której szukasz postaram się pamiętać, żeby wrzucić i Cię zawołać 


Będę czekał. Na spokojnie, oczywiście

splash545

@KLH2 

w którym wyobrażam sobie niedościgniony cel i pozwalam sobie na odpuszczenie. Na dążenie w tym kierunku, ale z poczuciem, że nie muszę tam dojść

Właśnie na tym to polega. Od samego początku zdajesz sobie sprawę, że nigdy Ci się to nie uda I masz próbować właśnie mając ten luz w głowie i zero presji

KLH2

@splash545 


Od samego początku zdajesz sobie sprawę, że nigdy Ci się to nie uda


No, właśnie poproszę ćwiczenie na to, żebym sobie zdawał sprawę

splash545

@KLH2 Mniej więcej je opisałem w pierwszym komentarzu. Do tego to co dodałeś w swoim no i masz opis tego ćwiczenia

Gdzieś w Sztuce życia o tym czytałem i w podcaście Tomasza Mazura też chyba miał wątek o tym.

W wolnej chwili poszukam ten rozdział i coś podrzucę

KLH2

@splash545 Wiedza, że coś robi się tak albo inaczej, albo nawet bliżej - świadomość, że robienie czegoś tak albo inaczej byłoby zbawienne dla ducha, nie równają się jeszcze umiejętności - a może skłonności - do robienia tego. Pewnie łatwiej będzie wziąć jakieś leki

Ale jeśli znajdziesz pokrewne myśli wyartykułowane przez mądrych ludzi, to wrzuć

splash545

@KLH2 No właśnie tu nie chodzi o wiedzę, a o to, żeby sobie postanowić, że będziesz to robić i robić to, próbować ciągle i cały czas się z tych dążeń rozliczać np. robiąc sobie codzienny przegląd siebie. Ja tak robię i poukładałem sobie w głowie w ten sposób. Jeśli interesuje Cię temat stoickich technik, a nie tylko mądrych cytatów, które są jednak tylko cytatami, a ciężko jest coś zmienić w życiu tylko przy pomocy cytatu.

To polecam Ci podcast ze stoickim spokojem na Spotify albo YT. Ten przegląd siebie jest podstawową techniką od której wypadało by zacząć jest to odcinek 5.

Jeśli Cię interesują efekty jakie można osiągnąć przez praktykowanie stoicyzmu to proszę tu opisałem co mi się udało:

https://www.hejto.pl/wpis/sto-dni-wolnosci-dzis-w-swoim-dzienniku-zapisalem-quot-100-dzien-wolnosci-quot-j

tosiu

@KLH2 przypomniałeś mi żart. Pojechał facet do USA, bo usłyszał, że tam leżą pieniądze na ulicy. Wychodzi z lotniska, a tam na chodniku leży 50 dolarów. Facet się po nie schylił, ale nagle wyprostował i mówi: A dziś sobie odpuszczę...


Zaloguj się aby komentować