tosiu

@pol-scot w ich sytuacji to pogłębienie rozwarstwienia społecznego poprzez dojechanie ciułaczy i małych przedsiębiorców na rzecz urzędników, etatowców i korpo. Wymiana gównowaluty na silną i stabilną to raj dla dużych biznesów i przewidujących wydatki urzędów. Tam gdzie króluje konsumpcja - będzie ciężki czas.


Teoretycznie taka jest logika że jak planujesz wydatki to zmiana jest na lepsze. Jednak w dzisiejszych czasach wszyscy jadą na kredytach i konsumują bez umiaru. To euro będzie dla nich nieprzyjemnym szokiem.

pol-scot

@tosiu a co dopiero będzie u nas?

tosiu

@pol-scot jeżeli mierzyć waluty na ligi, to Dolar, Euro, Frank, Funt, oraz japońska i chińska (nie pamiętam nazw i nie chce mi sie szukać teraz) to 1 liga. Złotówka jest w 2 lidze. A forint czy korona czeska jest w 3 lidze więc przeskok z 3 ligi a przeskok z 2 ligi jest inaczej odczuwalny.


Polska ze swoją goapodarką byłaby silnym beniaminkiem, co nie znaczy że goapodarczo od razu polecimy na szczyt. Teraz pomyśl o drodze trzecioligowca. Będzie ciężka, recesyjno-stagnacyjna.


Wejście Polski do euro na pewno mocno by wzmocniło strefę euro. Szczególnie w stosunku do USD. Zatem gospodarczo byśmy zapewne bysmy dogonili ten mityczny zachód ale gdzieś z 10 lat szybciej niż ze złotówką.

DiscoKhan

@tosiu o czym ty piszesz, my dogonimy gospodarczk zachód o 10 lat szybciej z euro?


Żadna poważna analiza nie zakłada, że dogonimy zachód, nawet się do niego porządnie nie zbliżamy, w ciągu najbliższych 100 lat. Czyli co, zamiast 150 lat zajmie to nam 140? Ale nawet stuletnie analizy nie są zbyt poważne ale próby przewidywania sytuacji gospodarczej w tak długiej perspektywie są zwyczajnie niemożliwe.


Gospodarka europejska i tak traci do USA, jako całość, nasze wstąpienie do strefy euro nic nie zmieni. USA gospodarczo, powoli ale sukcesywnie, ucieka Europie i nic nie zapowiada żeby to się miało zmienić.


Na pewno przejście na euro nie pomoże naszemu eksportowi - ergo utrudni budowanie lokalnego biznesu i w dłuższej perspektywie wręcz spowolni proces doganiania zachodu poprzez mniejszą elastyczność naszej gospodarki na zmiany.


Pojęcia nie mam gdzieś to 10 lat wyczarował i na jakiej podstawie je tutaj przytoczyłeś.

tosiu

@DiscoKhan ze złotówką i kursem po 4 zł za euro to rzeczywiscie za 100 lat. Przypomnę że wejscie do strefy euro oznacza wczesniejsze przygotowania - brak nadmiernego deficytu i usztywnienie kursu. Z obecnym nikt nas nie wpusci.


Zatem samo spełnienie wymagań wejscia do euro bez wchodzenia do euro by nas wzmocnilo gospodarczo. I tak naprawdę powinnismy obrać taką drogę. Najpierw coroczne zacieśnianie budżetu i wzmacnianie waluty a potem płynne przejscie na euro przy kursie 1:1. Tylko że my jesteśmy obecnie na scieżce w druga strone

DiscoKhan

@tosiu nie odpowiedziałeś mi skąd wziąłeś te 10 lat.


Poza tym ty piszesz nie o gospodarce tylko o wzmocnieniu wartości waluty co chyba nikogo za bardzo nie interesuje. Jakby to było celem to powinniśmy wejść w unie walutową z UK, jeszcze wyżej będzie wtedy nasza waluta stała.


Dlaczego "powinniśmy" obrać drogę przyjęcia euro pomimo tego, że negatywnie wpłynie na nasz eksport z czym się nawet nie sprzeczasz?

ciszej

@pol-scot mają w pamięci doświadczenie swoich bliskich sąsiadów.- Słowaków, którzy na Euro wyszli kiepsko i nie zapowiada się u nich na poprawę sytuacji.

pol-scot

@ciszej czyli my też powinniśmy patrzeć na naszych sąsiadów

Anteczek

Jest jakikolwiek kraj, któremu przyjęcie euro wyszło na dobre? Kompletna paranoja, żeby Grecja, Słowacja i Niemcy mieli tę samą walutę.

pol-scot

@Anteczek podejrzewam, że Niemcom się opłaciło

Shemsi

@pol-scot jako krajowi, narodowi kompleksowo pewnie tak ale za czasów niemieckich marek z tego co rozmawiałem z ludźmi to średnio Niemcowi żyło się lepiej.

Zaloguj się aby komentować