Często nie chcemy spojrzeć prawdzie w oczy, bojąc się, że nas zrani lub zdenerwuje. Ale przestając żyć w świecie fantazji, odzyskujemy wolność – ostatecznie to przyjęcie faktów do wiadomości sprawia, że cierpimy mniej. Gdy patrzymy rzeczywistości w twarz, nic nas nie zaskakuje ani nie denerwuje, bo widzimy wszystko takie, jakie jest. Mamy wtedy jasny obraz sytuacji, a kluczem do jego uzyskania jest zdjęcie różowych okularów i zrozumienie, że radość współistnieje z cierpieniem, zysk ze stratą, a życie ze śmiercią.
Gdy postanowimy stawić czoła rzeczywistości, okaże się, że sprawy w mniejszym stopniu nas zaskakują i denerwują, bo dzięki jasnemu spojrzeniu widzimy je dokładnie takimi, jakie są. „Jakże jest śmieszny i obcy życiu człowiek, który dziwi się jakiemukolwiek zdarzeniu w życiu!”, mówi Marek Aureliusz o jasnym oglądzie spraw, który nas oświeca.
Brigid Delaney, Zachowaj spokój
#stoicyzm

