Cześć.
Mam pytanie bardziej na zaś. Otóż moja sąsiadka z dołu przez ostatnich kilka tygodni robiła remont u siebie w mieszkaniu. Twierdzi, że od półtora tygodnia zalewamy jej mieszkanie regularnie (gdzieś blisko pionu). Z nami się nie kontaktowała (bo jest nawiedzona i wredna, serio), tylko zadzwoniła do spółdzielni. Dziś miałem już 3 wizytę hydraulików no i oni nie widzą żadnego wycieku, 'sucho jak pieprz'. Poprosili mnie, żebym wykuł jedna płytkę (rury w zabudowie) tam gdzie mam kibelek, bo jak twierdzą, to ostatnia możliwość, gdzie mogą coś sprawdzić.
Baba twierdzi że te zabudowę mam całą skuć bo jak tak można, a na prośbę hydraulików żeby jedna belkę ściągnęła powiedziała, że nic nie będzie robić. Umówiłem się z hydraulikiem, że postaram się te jedną płytkę zdjąć i oddzwonię do nich.
Mam przeczucie, że baba na tym nie skończy i będzie mi kazać wszystko kuc, a ja mam wrażenie, że to niekoniecznie u mnie cieknie. Pytanie, czy ktoś miał do czynienia z podobną sytuacją? Ponieważ baba jest wredna i napsuła mi już dużo krwi, w przypadku gdy nie znajdziemy żadnego wycieku, chce ją obciążyć wszystkimi kosztami remontu. Jak się za to zabrać? Tak jak pisałem na wstępie, to na zaś. Może mi się ta wiedza nie przydać, ale za wszelkie rady jestem wdzięczny. W każdym razie plan miałbym taki, że całe postępowanie przekazalbym od razu kancelarii. Co sądzicie?
#remonty #sasiedzi
Jason_Stafford

że baba na tym nie skończy i będzie mi kazać wszystko kuc,


@mkbiega ona sobie może kazać co chce. Jak nie ma wskazanego konkretnego miejsca, to niech spada. Zresztą, jak u niej był remont, i nagle u niej zaczęło cieknąć, to dziwne, żeby to była Twoja wina. Fakt, może przebiła rurę z wodą, co idzie do ciebie, ale nie oznacza to, że Ty masz za to ponosić dodatkowe koszta.

ciken007

@mkbiega Ona remontowała, Ty nie remontowałeś, wycieku przed remontem nie było, a teraz jest i to przez Ciebie? No litości. Oczywiście może tak być, że akurat coś się rozszczelniło, ale wielce mało prawdopodobne.


Masz toaletę w zabudowie? Jak tak, to ściągnij przycisk i zerknij czy tam się nic nie dzieje. Bez kucia płytki powinno się obyć.

mkbiega

@ciken007 mam, ale przy spłuczce nic nie widać. A tam na tyle ciasno, że sam zbiornik tylko

ciken007

@mkbiega To miskę jeszcze zdemontuj. Dużo mniej inwazyjne niż kucie płytki

Peeleejin

@mkbiega i nie masz rewizji żadnej na płytce magnetycznej w tej obudowie żeby "zaglądać" do odpływu/zaworów ?

mkbiega

@Peeleejin ahh w ten sposób. Mam, tyle że jest ona przy samej ścianie i jest lipa z zobaczeniem. Spróbuję jeszcze raz

glebogryzka

@mkbiega kamerą endoskopową (za grosze można kupić taką podłączana do telefonu)

mkbiega

@glebogryzka no ja tam nic nie widzę, sucho, fakt że do kibelka mój wzrok nie ma szans sięgnąć dużo robi

groovy

@mkbiega mialem taką sytuację że sąsiadkę z dołu zalewał sąsiad dwa piętra wyżej (ciekło po pionie, omijało jedno mieszkanie, a u niej wychodziło). może sprawdź sąsiednie mieszkania - przez ścianę i w górę?

mkbiega

@groovy spece byli wyżej, sucho, u mnie w pionie też nic nie widać

glebogryzka

@mkbiega ja bym sprawdzał u siebie na miejscu babki (bo to ją zalewa ) sufit bym rozebrał skuł co trzeba znalazł miejsce skąd cieknie i jeśli u sąsiada to zgłaszamy do spółdzielni, zdjęcia, wycena dla ubezpieczalni i po kłopocie (jak z mojej winy to naprawiam i też po kłopocie)

glebogryzka

A ty kiedy robiłeś jakiś remont i od kiedy jej cieknie ? Bo już spotkałem się z czymś takim że ktoś coś źle podłączył zapomniał uszczelki (u niego suchutko a pod spodem wszystko mokre ) okazało się to po rozebraniu ściany zasłaniającej piony (na dole)że sąsiad z góry miał źle podłączony kibel i ciekło po pionie. Więc nigdy nic nie wiadomo (ja bym odkuł jedną płytkę a jeśli nie u mnie awaria to bym babie dał rachunek za fachowca który by to ładnie potem poprzyklejał) .

mkbiega

@glebogryzka remont to robili poprzedni właściciele, więc jakieś 7 lat temu. Nic innego w łazience nie wymieniałem oprócz spłuczki w kibelku

glebogryzka

@mkbiega na miejscu fachowców bym kamerę endoskopową w szyb z pionami

wodno kanalizacyjnych puścił

Peeleejin

@mkbiega


Jeśli chodzi o kibelek to nawet kamień może ci się zebrać na "gumie" łączącej muszlę z odpływem i zrobić "szczelinę" przez którą cieknie woda. Miałem tak u siebie.


Jeśli stare budownictwo to może być tak jak u mojej ciotki aka awaria w ziemi niczyjej ale skuć u kogoś trzeba sufit/podłogę. Ciotka robiła remont i okazało się już w trakcie że zalewa ludzi z dołu. Z jej strony wszystko było spoko ale rury już tak stare(blok z PRL) że łączenie między pionami (czy jakoś tak nie byłem tam tylko tyle co mówiła) się zluzowało i woda szła.

mkbiega

@Peeleejin aż tak stare to budownictwo nie jest, blok z późnych lat 80tych. Instalacje mam stalowa, ale dzięki za radę. Myślę że to łączenie właśnie chodzi hydraulikom po głowie

yukari

@mkbiega a sprawdzali mieszkanie po przekątnej od niej? najlepiej to odkręcić wodę na trochę, a typ u niej w mieszkaniu sprawdza w tym czasie, czy się leje - u mnie w ten sposób doszli kto zalewa

mkbiega

@yukari po przekątnej chyba jeszcze nie. Dopytam

splatch

Radzę sprawdzić u sąsiada nad Tobą. Maiłem sytuację w której hydraulik spieprzył wymianę/obrócenie wodomierza przez co sobie kapało. I tak sobie kapało przez jakiś czas, ponieważ sąsiadka pode mną była w szpitalu, odezwał się sąsiad z niższego piętra.

mkbiega

Update, może ktoś obserwuje.

Wykulem płytkę (a w zasadzie pół, bo tak pękła) za pralka (nie będzie tak się rzucać w oczy. No i chuj, coś mi kapie xD pięknie się złożyło. Narazie udało mi się ustalić 2 sprawy:

  • wymieniałem pływak jakieś 2 miesiące temu, bo się zacinał. Nie widziałem tu nic podejrzanego. Aż w końcu zobaczyłem jakiś dziwny wylot wody na samej górze. Znalazłem jakaś giętka rurkę w domu i przekierowalem ten odpływ na dół - wygląda że już nie chlapie w srodku

  • zaślepka od spłuczki (tam gdzie może iść waz) była chyba włożona odwrotnie. Wypchnalem ja i przez dziurę w ścianie wyciągnąłem i włożyłem dobrze.

Wytarlem wszystko od środka i zobaczę za jakiś czas czy woda wciąż cieknie czy nie. Być może to co zrobiłem nie miało zupełnie wpływu.

Jutro hydraulik zetknie jeszcze czy jest wszystko gites czy jest coś jeszcze i mam nadzieję zamykamy temat. Pozostaje mi zalepienie dziury w ścianie w jakiś w miarę ładny sposób.


Cóż, nawiedzona baba być może miała rację, ale to i tak jej wygrana zdecydowanie nie polepszy stosunków.


Jutro dam znać czy to koniec czy jeszcze nie

worm_nimda

@mkbiega Czekam na update jutro. Wołać tu można?

paul-g

@mkbiega Miałem podobny przypadek. Sąsiedzi z dołu mówili, że mają sufit mokry i to pewnie przeze mnie. Chciałem już skuć jedną płytkę pod wanną, bo nie mam rewizji, ale okazało się, że to sąsiad u góry nade mną miał nieszczelny syfon pod prysznicem. Mój sufit był całkowicie suchy, więc woda musiała gdzieś ściekać bokiem do sąsiadów na dole.

Poza tym sąsiedzi ci narzekali na smród z kanalizacji i okazało się, że kiedyś przewiercili rurę odpływową z umywalki. Po usunięciu tych dwóch awarii wszyscy żyjemy szczęśliwie.

mkbiega

No to podsumowując.

Faktycznie, ciekło pod spłuczki przez te cholerna zaślepkę która się poluzowała. Całą noc było sucho. Wietrze jeszcze przez 2 dni i zaklejam. Płytka pękła tak że spokojnie ja zamontuje.

Czy baba jest szurnięta? Tak, dwójka hydraulików zgodnie to stwierdziła xD także nie ma problemów tylko z nami, tylko generalnie ze wszystkimi - jest to plus tej sytuacji, bo tylko utwierdziło nas to w przekonaniu, że to nie z nami jest problem.

@artk @ucieklem_z_wykopu_jak_zostal_sciekiem @glebogryzka @Peeleejin @Caban1908 @Geratius @fkk @fisti @Dr_Melfi @nadziej @LuckySeven @worm_nimda

Peeleejin

@mkbiega zamontuj sobie płytkę na magnesach co byś nie musiał w przyszłości kuć...

mkbiega

@Peeleejin pół płytki mam do przyklejenia, więc teraz zamontuje raczej nasilikon żeby właśnie odpadło kucie

glebogryzka

@mkbiega teraz idź ładnie przeproś panią sąsiadkę za to że ją zalewaliscie i powiedz że już naprawione, żeby kobieta się nie stresowała ( jak bardzo by jebnieta nie była to tak trza zrobić)

mkbiega

@glebogryzka generalnie, ona powiedziała że nie chce mieć z nami nic wspólnego i unika kontaktu. Hydraulik sam się zaoferował że jej przekaże informacje.

Nie odpowie dzień dobry nawet na klatce, a ostatnio na parkingu nie wysiadła z auta dopóki nie odjechałem.

glebogryzka

@mkbiega no nic trzeba żyć dalej , niektórych po prostu trzeba zostawić samych sobie

mkbiega

@glebogryzka niestety tak, wciąż jestem życzliwy kiedy ich spotkam, ale bez wzajemności. I cóż, przestałem tego oczekiwac, ale mam pewne zasady których się trzymam

Zaloguj się aby komentować