@Pan_Oski idź prywatnie. Ja wiem, płacimy składki zdrowotne, ale z drugiej strony składka jest tak niska (porównując z prywatnymi firmami) że nie ma co cudów wymagać. Ja zaakceptowałam już fakt że wizyty u rodzinnych i specjalistów tylko prywatnie, a od NFZ jedyne czego oczekuję to przypadków wymagających ratowania życia czy hospitalizacji. Ktoś mi powie, że jestem potulnym baranem że się na to godzę, ale jestem realistą. Zresztą wydaje mi się, że jakoś ten system który sam się wypracował wbrew naszemu narzekaniu nie funkcjonuje najgorzej. Nie mamy olbrzymich składek, nie mamy też kosmicznych kosztów standardowego leczenia (jak w USA), nikt nie umiera na ulicy bo go nie stać na wezwanie karetki, a prywatne wizyty u specjalistów też nie są jakieś kosmicznie drogie i jak to w przypadku prywatnych usług jest miło, szybko, kulturalnie i frontem do klienta.