Co do Wołynia słów kilka. Takie moje przemyślenia, które dojrzewały powoli w trakcie oglądania wojny polsko-polskiej.
Tak od początku: w 1920 roku petlura pomógł polskim pokonać bolszewicki najazd za ile obietnicę autonomii, do Brześcia jednak pojechał Grabski i zamiast bufora zależnych państw na granicy z Rosją mamy klaps. Mamy wielką ii RP w historycznych granicach z całym kotłem problemów litewsko, ukraińsko polskich.
W ii RP Polacy mieli pierwszeństwo do urzędów i pomoc państwa, Ukraińcy byli obywatelami drugiej kategorii. Byli biedniejsi i odizolowani. Nie mieli tak łatwo dostępu do wyzszej edukacji jak Polacy. Ale mieli na tyle swobody, że walczyli o swoje prawa, a im mocniej się buntowali to tym mocniej dostali łomot od policji polskiej i kop. Ich bracia na wschodzie w zsrs mieli dużo gorzej, bieda kuje w oczy, a w latach 30 głód przeszedł w ludobójstwo. "Nasi Ukraińcy" walczą nadal o prawa autonomii i układają kolejne plany kolejnych zamachów na wysokich rangą Polaków. Gina Polacy, a w odwecie giną Ukraińcy. Błędne koło, nienawiść już nie do zasypania. (Wyglądali to jak nasze zmagania z ruskim okupantem pod zaborami. Czyli standard)
Wybucha ii wojna światowa. Ukraińcy mają szansę, pod patronatem iii Rzeszy mogą utworzyć swoją autonomię. Niestety Hitler nie przewidywał żadnych Słowian w swych szeregach, więc dochodzi do aresztowań. Do obozu koncentracyjnego trafia m.in Bandera.
Ale wtedy nadchodzi luty i Parośle i pierwszy zbiorowy mord na Polakach, a za nim kolejne i kolejne. Potem Niemców zastąpili sowieci, którzy trochę uspokoili uon-b, ale daleko było do spokoju.
Skończyła się wojna i ktoś wysoko postawiony wpadł na super pomysł. Na nowych granicach musi byś spokój, więc wysiedliśmy wszystkich Ukraińców. Mają oni po sowiecku godzinę na spakowanie dobytku i do wagonów. Zaczęła się akcja Wisła. Ile ofiar pochłonęła? Była to masowa akcja przesiedleń na podstawie kryterium tylko i wyłącznie narodowości, podczas której Polacy odgrywali się na współziomkach z nieukrywaną przyjemnością. Akcje przeprowadzali żołnierze polscy, pod karabinem.
Domagamy się rozliczenia Wołynia, a chcemy rozliczać akcje Wisłę?
Ps polecam książkę Motyki "od rzezi wołyńskiej do akcji Wisła"
#ukraina #wojna