Co byście zrobili?
Mam takiego kuzyna, typ bardzo konfliktowy.
Generalnie najbliższy mi z kuzynostwa, bo najwięcej z nim kontaktu miałem za dzieciaka.
Kiedyś zerwaliśmy kontakt ale został odnowiony parę lat temu, było ok natomiast zapoznał nas ze swoją kuzynką i były wspólne imprezy, wyjazdy na domki spotkania etc.
Kiedyś pokłócił się z tą kuzynką o coś, ale tak że się nawyzywali itp.
On ma takie epizody, ze swoją najbliższą rodziną skłócony i godzony setki razy, jego brat powiedział otwarcie że spotka go vis a vis to mu za⁎⁎⁎ie.
Ja jestem bezkonfliktowy, jak widzę że na coś się zanosi to urywam kontakt i blokuję wszędzie i mam spokój.
Pewnego razu mieliśmy wyjazd ze znajomymi w góry - wiecie - cisza, góry, znajomi, dzik pieczony, ognisko itp
Jako że była pandemia to takie spotkania były na wagę złota tym bardziej że mieliśmy cały pensjonat dla siebie i jak to mamy w zwyczaju zapraszaliśmy najbliższe osoby by przyjechały.
Kuzyn akurat był też w górach jakieś 80km od nas z innymi znajomymi i mówił, że nie da rady.
Ta kuzynka z którą się pokłócił skorzystała z zaproszenia i przyjechała - w sumie to miała nadzieję że on tam będzie i się jakoś pogodzą.
Kuzyna pojebało w głowę i zaczął wyzywać moją różową od kurew przeklętych
No i kontakt się urwał.
Ja go poblokowałem na tel na spcialach, przy okazji jego żonę tak na wszelki wypadek bo po co mają widzieć cokolwiek związanego ze mną, no i kilku wspólnym znajomym co wiem że mieli kontakt na tamten czas (zgadliście, z nimi też się pokłócił) ograniczyłem widoczności do minimum.
Okazało się że ta izolacja zadziałała na niego jak płachta na byka i co jakiś czas gdy się napił alkoholem odpalał jakieś konto i sypał wyzwiska w stronę mojej różowej.
Robiliśmy screeny ale zlewaliśmy temat bo mamy go generalnie w d⁎⁎ie.
Przyjęliśmy taktykę że nic nie pytamy o niego, ani rodziny ani znajomych i też nic nie gadamy bo w sumie to nam wstyd było za te jego prostackie wyskoki.
Wczoraj znów się odpalił, okazuje się że pogodził się z tą kuzynką i zaczęli wysrywać coś do mojej rożowej i kuzynka ma żal że ją zablokowałem już jakiś czas temu a ona nic nie zrobiła - zadziałałem z wyprzedzeniem bo wiedziałem co będzie i po prostu ją zgasiłem wcześniej by nie miała powodów do obrabiania d⁎⁎y.
Nie spotkało się to z ich zrozumieniem i znowu zaczęły się wyzwiska.
Moja nic nie odpisywała tylko porobiła screeny.
Gość zaczął wyzywać nasze dzieci choć ich na oczy nie widział, a co najlepsze że prowadzi przedszkole i zastanawiam się czy nie pójść z tym na policję oraz do starostwa i pokazać te wszystkie screeny z wyzwiskami i nękaniem oraz upublicznić to na grupy jego lokalne bo w sumie nie możemy się trochę od tego opędzić.
W sumie tak myślę, że jakby właścicielka mojego przedszkola miała taki odpal to wolałbym o tym wiedzieć i raczej nie powierzyłbym takiej osobie opieki nad dzieckiem.
Co mogę z czymś takim zrobić?
Oczywiście wiem, że powinienem pojechać i mu trochę ręcznie wytłumaczyć pewne rzeczy, ale wówczas to ja zostanę oprawcą...
#hejto #pytanie