Ciekawy wyrok sądu w sprawie oszustwa internetowego
tldr: bank nie ma prawa domagać się spłaty zobowiązania, które zaciągnęli oszusci
#finanse
#kredyt
#oszustwo
#oszustwointernetowe
Ciekawy wyrok sądu w sprawie oszustwa internetowego
tldr: bank nie ma prawa domagać się spłaty zobowiązania, które zaciągnęli oszusci
#finanse
#kredyt
#oszustwo
#oszustwointernetowe
@Heterodyna Niby słusznie bo JB na 100%, ale za bycie gamoniem też powinno się płacić
Tu problemem jest raczej nie samo "włamanie", czy też przejęcie konta (bo to co miał na koncie to stracił bezpowrotnie jak rozumiem), a sam brak poprawnej weryfikacji zaciąganego zobowiązania przez bank.
@zuchtomek Tak jak piszesz:
sąd w nieprawomocnym na razie wyroku oddalił roszczenia, uznając, że powód nie udowodnił, że to właściciel rachunku zaciągnął zobowiązanie
Nota bene, dziwne że login i hasło wystarczyły do zaciągnięcia kredytu. Nie mieli uwierzytelniania dwuskładnikowego?
I to bank jest powodem a właściciel rachunku pozwanym? Z tego co rozumiem, to działa w drugą stronę że to poszkodowany wniosi sprawę do sądu, o uznanie nieważność umowy. Wtedy ciężar dowodowy spoczywa na właścielu konta a w stosunku do banku uznaje się domniemanie niewinności. Czyli to właściciel konta musi udowodnić że to nie on - a jeżeli nie jest w stanie przekonać sądu, wtedy uznaje się że taka umowa jest ważna.
Pamiętam sprawę, w której pewna Babcia przegrała w sądzie i musiała spłacać taki kredyt. Sprawa rozbijała się o to że hakerzy działali na żywo przez share'owany ekran a Babcia w trakcie potwierdzała wszystko kodami z SMS. Nie zauważyła w tytule SMS czego dotyczy transakcja i myślała że wysyła pieniądze wnuczkowi. Mimo wszystko nie była w stanie udowodnić że to nie ona, bo nie było śladu po hakerach a wszystkie transakcje były robione z jej komputera.
Ktoś mi wyjaśni albo poprawi, bo coś ta sprawa śmierdzi.
Zaloguj się aby komentować