Chwilę temu miałem przyjemność przemieszczać się przez ponad tydzień po Maderze skromnym Fiatem Pandą Hybrid i w ramach luźnej pamiątki coś o nim napiszę.
Na pewno był to dobry wybór, bo częściej na urlopie ważniejsze było, żeby samochód się wszędzie zmieścił i miał w miarę wysokie zawieszenie, niż miał więcej mocy. Nie zmienia to faktu, że sam bym go nie chciał posiadać.
Plusy:
Wygodna malutka kierownica
Brał serpentyny jak zły
Wszędzie się mieścił
Kiedy bateria się ładuje z górki to samochód dosyć sprawnie sam hamuje (na ostrych zjazdach przydatne)
Mniejsze i większe minusy:
Strasznie niewygodny (przynajmniej dla mnie) fotel kierowcy
Ogólna widoczność myślałem, że będzie trochę lepsza
Osiągi w porządku na płaskim, ale pod górkę trzeba ostro pałować
Jeżeli chodzi o części eksploatacyjne to nie będę się wypowiadał, bo samochód miał 86k km na liczniku, czyli jak na używane przez losowych turystów sporo (sprzęgło swoje już przeżyło). Czy Pandę bym wypożyczył ponownie? Oczywiście ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
#samochody
