Chłop się wjebał dzisiaj w sarnę, a raczej sarna się chłopu wjebała pod auto.
Trochę #zalesie , ale uszkodzenia na pierwszy rzut oka wydają się być niewielkie... a i chłopu nic się nie stało, bo sarnuch poleciał do przodu, a nie na szybę.
Wezwałem policję i to był błąd. Mogłem zadzwonić tylko, że martwa sarna leży obok drogi, żeby ją zgarnęli, a zadzwoniłem, że ja ją potrąciłem i musiałem jeszcze czekać 1,5h, aż przyjadą... potem niczym wszystko sprawdzili, spisali, to sporą część soboty straciłem ;c
HmmJakiWybracNick userbar
a87c1422-d204-4ccc-a940-23004ddc01a2
dzangyl

@HmmJakiWybracNick czymże jest spora część soboty wobec wieku wszechświata.

jajkosadzone

@HmmJakiWybracNick

Masz AC?

HmmJakiWybracNick

@jajkosadzone Bo jestem głupi ( ͠° ͟ʖ ͡°) Co roku mówię sobie, że poszukam ubezpieczenia przez jakieś mubi i co roku chodzę do tej samej baby, gdzie przepłacam dobre 300zł za samo OC. Jak zapytałem ją kiedyś o AC, to powiedziała ~4.5k przy wycenie samochodu na 45k, gdzie realnie jego wartość to ~60-65k.

Patrzyłem teraz na mubi, to miałbym OC + AC + NNW + Assistance za niecałe 2k z UNIQA, przy wycenie auta na 54k.


Na pierwszy rzut oka w ogóle nie widać, tej szkody, dopiero trzeba się dobrze przypatrzeć z bliska. Tylko, że ja lubię mieć auto zrobione tak jak ma być, bo by mnie to męczyło psychicznie.


  • maska jest lekko wgięta (pic rel, u góry jak wygląda oryginalnie krzywizna maski patrząc w przekroju od boku. Na dole, jak wygląda po tym jak sarna przywaliła w nią głową) - nie zauważyłem żadnych zadrapań na masce.

  • rozwalona ramka od rejestracji - kupiłem nową za 8zł

  • atrapa chłodnicy wydaje się być cała, ale możliwe że uszkodzone są jakieś zaczepy, albo po prostu częściowo wypadła z zaczepów - ale na bank jest coś nie tak. W najgorszym przypadku będę musiał kupić nową za ~500zł.

  • częściowo prawa strona zderzaka wypadła z zaczepów - zaczepy wyglądają na całe, ale nie wiem jak wygląda to pod spodem - w sensie ten ślizg trzymający lampę - jak popękał to nowy 350zł.


Liczę, że 1-1.5k będzie mnie to kosztować.

59174a70-732d-4e14-8d02-e26f416006eb
jajkosadzone

Pytanie jakie to ac- bo noze to byc kosztorysow z amortyzacja czesci( czyli odszkodowanie na podstawie wyceny, pomniejszone o zuzycie części ze wzgledu na wiek auta) oraz wklad wlasny(czyli pomniejszone odszkodowanie o te kwote).

Moze za 4 kola masz naprawy w ASO na oryginalnych czesciach bez wkladu, bez amortyzacji, z brakiem redukcji sumy ubezpieczenia( auto nie traci na wartosci po wyplacie odszkodowania) i ze stala suma ubezpieczenia( auto nie traci na wartosci w czasie)?

Porownywarek nie polecam, sprzedaja slabe produkty( byle tanio).


P. S taka naprawa w ASO to moze byc 10 000-15 000 zl.

P. S1 przy ac z porownywarki to otrzymalbys tak:

wycena 5000 zl - 60% wartosci czesci( zalozmy, ze 1000 zl to robocizna czyli 4000-0,6x4000=1600zl) i wklad wlasny 500 zl= otrzymasz 1100 zl+robocizna do kieszeni.

P. S2 chodzisz do multiagenta czy agenta wylacznego,np. pzu?


Edycja:

P. S3 co z tego, ze wyzsza wycena jak suma ubezpieczenia( czyli maksymalna wartosc samochodu) jest zmienna? I nagle z 50 kola po trzech miesiach robi sie 45...

P.S4 jak uniqa to pewnie tylko assistance midi czyli male holowanie i ograniczone uslugi, przy pełnych pakietach wiekszosc agentow proponuje juz lepsze.

W takim wypadku to tez wazne czy przysluguje auto zastępcze i na ile.

HmmJakiWybracNick

@jajkosadzone

W aso na pewno by sobie policzyli za to konkretnie. Chodzę do multiagenta, to rodziców znajoma, ale nie wiem dokładnie jakie firmy obsługuje, od kiedy mam auto to zawsze mi TUW proponuje.

Tak realnie patrząc, to zawsze uważałem, że nie opłaca mi się AC, bo robię tylko ok. 10-12kkm rocznie i od 10 lat miałem może z 2 incydenty, gdzie naprawa kosztowała mnie 800zł i 2000zł.

strzala666

To samo 2 tygodnie temu... uważajcie na sarny, łosie, dziki... i na siebie.

Opornik

@HmmJakiWybracNick Sarny to takie turbodebile że człowiek czasem się zastanawia jak to przetrwało wyścig ewolucyjny.

jajkosadzone

@HmmJakiWybracNick

To slabo, ze ciagle jedna firma- jak pracowalem w multiagencji to moja ambicja bylo przeniesc klienta do innego TU- nie dosc, ze zyskiwalem zaufanie to dodatkowo klient widzial, ze sie staram i nie lece po linii najmniejszego oporu.

Zauwazylem jedna rzecz- najwieksza odnawialnosc polis maja agentki/ofwce kobiety- bo maja wywalone i nawet za bardzo nie spraedzaja ofert konkurencji.

Tak samo zawsze proponowalem klientom to co sie naprawde przydaje, a nie to z czego mam aktualnie najwieksza prowizje- jak myslisz dlaczego agenci do oc proponuja nnw, zamiast rozszerzonego assistance? Prędzej bedziesz mial wypadek z trwalym uszczerbkiem na zdrowiu czy auto sie zepsuje w srodku nocy? Chodzi tylko o kase- z nnw towarzystwa maja niezly zarobek, tylko 1 na 1000 polis konczy sie wyplata jakiekolwiek odszkodowania.

Co do AC- warto miec, bo nigdy nie wiesz co sie moze wydarzy. Ja mam nawet w swoim autko pietnastoletnim pelny pakiet, z dodatkowym ubezpieczeniem szyb, bagazu, assistance.

Nigdy nie kupilem polisy z golym oc, rozszerzony assistance to jest must have.

Zaloguj się aby komentować