5/150


Cascadia: Kraina Puzzli i Spokoju


Czy zdarza Wam się szukać gry, która jest jednocześnie prosta do nauczenia, piękna dla oka i nie opróżni portfela? Gry, którą można wyciągnąć na stół zarówno w towarzystwie planszówkowych weteranów, jak i osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z tym hobby? Jeśli tak, to mam dla Was idealną propozycję: Cascadia.

Pierwsze Wrażenie: Natura w Pudełku.


Cascadia zaprasza nas do malowniczego regionu Pacyficznego Północno-Zachodniego w Ameryce Północnej. Już od pierwszego spojrzenia na pudełko, ozdobione przepiękną ilustracją autorstwa Beth Sobel, czujemy spokój i bliskość natury. A co najlepsze? Samo pudełko jest niewielkie i zgrabne. W dobie ogromnych pudeł walczących o każdy centymetr na regale, Cascadia jest jak powiew świeżego powietrza. Nie będzie niepotrzebnie zajmować cennego miejsca, a całą zawartość mieści w sposób przemyślany i kompaktowy.


Jak w to się gra? Prościej się nie da!


Jedną z największych zalet Cascadii są jej banalnie proste zasady. W swojej turze gracz robi tylko jedną rzecz: wybiera z dostępnej puli jeden zestaw składający się z kafelka terenu i żetonu zwierzęcia, a następnie dokłada je do swojego rosnącego ekosystemu. Kafelek terenu musimy dołożyć do już istniejących, a żeton zwierzęcia położyć na pasującym do niego terenie. To wszystko. Tłumaczenie zasad nowym graczom zajmuje dosłownie pięć minut.

Sercem gry jest mechanika układania kafelków (ang. "tile-laying"), którą osobiście uwielbiam. Daje ona ogromną satysfakcję płynącą z tworzenia własnej, spójnej i punktującej krainy. Obserwowanie, jak z pojedynczych heksagonalnych płytek powstaje kolorowa mozaika gór, lasów, rzek i prerii, jest niezwykle relaksujące.

Piękno tkwi w szczegółach.


Mimo prostoty zasad, gra oferuje zaskakującą głębię. A to za sprawą kart punktacji dla poszczególnych gatunków zwierząt (łosie, niedźwiedzie, łososie, sokoły i lisy). Przed każdą rozgrywką losujemy po jednej karcie dla każdego gatunku, co całkowicie zmienia sposób, w jaki będziemy chcieli układać nasze żetony. Raz łosie będą punktować za tworzenie długich korytarzy, a innym razem za bycie w parach. To sprawia, że każda partia jest inna i wymaga od nas nowej strategii. Taka regrywalność to ogromny plus!


Co więcej, rozgrywka jest naprawdę szybka. Partia w dwie lub trzy osoby zamyka się zwykle w 30-40 minutach. Nie ma tu długiego oczekiwania na swoją turę, wszystko płynie gładko i dynamicznie. Gra świetnie sprawdza się też w trybie solo, oferując sprytny system do rywalizacji z samym sobą.


Podsumowanie: Czy warto?


Zdecydowanie tak! Cascadia to gra niemal idealna.


  • Łatwe zasady sprawiają, że to świetny tytuł "wejściowy" ("gateway game") dla początkujących.

  • Przyjemna, relaksująca tematyka i piękne wykonanie cieszą oko.

  • Szybka rozgrywka i ogromna regrywalność gwarantują, że gra często będzie wracać na stół.

  • Satysfakcjonujące układanie kafelków daje poczucie tworzenia czegoś własnego.


Niewysoka cena i małe pudełko to argumenty, które trudno zignorować.


Dodałbym od siebie, że Cascadia ma w sobie coś z medytacyjnej układanki. To jedna z tych gier, po której zakończeniu czujemy się po prostu dobrze i mamy ochotę na jeszcze jedną partię. Jeśli szukasz tytułu, który przyniesie Ci wiele spokojnej radości, a jednocześnie stanowi ciekawe wyzwanie logiczne, nie szukaj dalej. Cascadia to strzał w dziesiątkę.


#gryplanszowe #grybezpradu #hobby #boogiecontent


ps. w następnym conietygodniowej recenzji, będzie Destinies. To już ostatnia pozycja z wcześniej "głosowanych", a to znaczy, że po Destinies będzie jakaś ankieta

7b6bd07f-df28-4839-88e4-d4d823a0c8ba
53a696a0-7986-48e8-ab4c-059aeb006638
1dab169a-bc19-4f6a-8a5e-bdf17f9ad163

Komentarze (8)

bojowonastawionaowca

@boogie jest piękna i świetna, potwierdzam

boogie

@bojowonastawionaowca jakbyś się nie zgadzał to już byś był u rzeźnika

bojowonastawionaowca

@boogie czemu chcesz mnie wysłać do @Rzeznik ?

boogie

@bojowonastawionaowca już nic bo masz dobre zdanie o tej grze ❤️

Pawelvk

Co do tego piękna, to ja mam odmienne zdanie. Gra bardzo fajna, ale dla mnie jest strasznie brzydka - mowa tu o kafelkach. Ostatnio już wolę zagrać w Calico albo Doniczki, bo tutaj odrzuca mnie aspekt wizualny

boogie

@Pawelvk może faktycznie przesadziłem z tym pięknem :) Bardzo mi się podobają te drewniane dyski i worek, aby je losować. Same kafelki są ok, chyba tylko preria ma dziwną grafikę (wygląda jak pustynia).

Pawelvk

@boogie mi ze wszystkich elementów tej gry najbardziej podobają się ... szyszki xD

Trypsyna

@boogie Uwielbiam ten tytuł, w sam raz na taką relaksacyjną, szybszą rozgrywkę.

Zaloguj się aby komentować