@Constantine7 Ale mnie irytują takie ckliwe historie.
Tak, ZUS to studnia bez dna i system jest do zmiany, bo po prostu nie ma prawa działać bez dosypywania góry kasy z zewnątrz. Tak samo do zmiany są pieniądze, które się wpłaca przez lata i nie zostaną zwrócone w przypadku niespełnienia jakichś tam norm - może i byłoby to ok, ale tylko w przypadku dobrowolnego systemu, którym ZUS nie jest.
Ale czy Pan Wojciech jest biednym emerytem, którego państwo ot tak sobie wyrzuciło z systemu, bo pani Grażyna w biurze miała zły humor i kliknęła łapkę w dół, zamiast okejki?
Jak zaznacza senior czas pracy w wojsku nie może być doliczony do składek ZUS, bo wojsko nie płaciło za niego składek ubezpieczeniowych. – Mając ponad 44 lata pracy, mam tylko świadczenie wojskowe za 23 lata służby – mówi pan Wojciech w rozmowie z money.pl.
No to kto i do kogo właściwie ma pretensje? Pan Wojciech miał 44 lata, żeby pomyśleć o tym, co będzie potem. Znał zasady tej gry. Przez 23 lata służby jako zawodowy żołnierz dostawał pieniądze, z których nie były pobierane składki ubezpieczeniowe. A był w sile wieku, kiedy się na to decydował - nie może zasłonić się demencją w momencie podejmowania takich, a nie innych kroków w życiu.