Byłem wczoraj na meczu Ruchu z Legią, synowie szwagierki mieli wyjazd ze swojego lokalnego klubu, a że nie mieli opiekuna to pojechałem z nimi. W pewnym momencie kibice Ruchu odpalili race, fajne widowisko całkiem. I jeden z młodych się mnie pyta, jak oni wnieśli te race ze sobą, przecież byliśmy sprawdzani przed wejściem na stadion. Ja w tym momencie prychłem jak wściekły, bo przypomniała mi się pasta o wnoszeniu rac na stadion xD
Zastanawiacie się jak kibice wnoszą race na stadion? Otóż już wam mówię. Jadę kiedyś na mecz, parkuje sobie na parkingu pod Torwarem, patrzę a tu grupka łysych sebixów wypina tyłki, a inny ładują tam ogromne ilości rac. Większośc z nich była solidnie przecwelona w więzieniu więc poważne ilości pirotechniki zostały ukryte w odbytach wyklętych. Później dzieje się rzecz nieprawdopodobna, jeden z gniazdowych Legii wbija i wypina tyłek, a grupka ultrasów pakuje mu tam wielką oprawę ze świnią (Legia - Aktobe). Myślałem że się nie zmieści, ale nic z tych rzeczy, zapakowali całość, a później do odbytu weszło 13 osób z zakazami stadionowymi krzycząc ciągle "chodźcie śmiało jest nas mało".
#mecz #pasta