Boleń


W zielonkawej toni Wisły się chowa

Szybki jak torpeda, uderza z rozpędu

Gdy w uklei wali stado - ginie ich połowa

Reszta nawet nie wie, że zjedzone będą 


A choćbyś najmocniej się nadwyrężał

I starał  się go złowić w płytkiej, mętnej wodzie

Prędzej już w kieszeni upolujesz węża 

Niźli go pochwycisz - znika jak czarodziej.


Ileż to wędzisk srogo połamanych?

Ileż zaczepów, a miały być akcje?

Na niepowodzenie jest człowiek skazany

gdy bolenie łowi. Jak żul kradnący trakcję


Bonus: złowiony przeze mnie zamiast bolenia wąż.


#zafirewallem #diproposta #nasonety

Komentarze (3)

ErwinoRommelo

Ladny sonecik i jeszcze ladniejszy snek

moll

@adamszuba a już myślałam że pierwszy naśladowca @George_Stark w nieco innym wiślano-grudziądzkim sporcie xD

Zaloguj się aby komentować