Białystok. Wyjęła żywność ze śmietnika. Ochroniarz rozpylił gaz, chciał ją skuć

Białystok. Wyjęła żywność ze śmietnika. Ochroniarz rozpylił gaz, chciał ją skuć

TVN24
Ewelina Głowacka wyjęła jedzenie ze śmietnika jednego ze sklepów. Zaczepił ją ochroniarz, rozpylił gaz i chciał ją zakuć w kajdanki. Sąd stwierdził, że nie doszło do kradzieży i prawomocnie uchylił mandat, który kobieta przyjęła od policji. Ochroniarzowi natomiast prokuratura przedstawiła zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej i przekroczenia uprawnień. Wnioskuje jednak do sądu o warunkowe umorzenie postępowania na rok.
#polska #prawo

Komentarze (10)

Okrupnik

Ochroniarz który zgłosił w górę, że ktoś bierze jedzenie ze śmietnika nie ma serca...

niebieski_bonk

W ogóle nie powinno mieć miejsca wyrzucanie jedzenia. Często to są jeszcze dobre do jedzenia produkty. We Francji sklepy mają obowiązek oddawać jedzenie po terminie do przytułków dla bezdomnych itp zamiast je wyrzucać.

igger

@niebieski_bonk Niby dlaczego?

AmbrozyKalarepa

Podwyżkę panu ochroniarzowi!

niebieski_bonk

@igger bo to jak marnowanie wody - podstawowej potrzeby człowieka

Hmm_jak_w_to_sie_gra

@niebieski_bonk Niestety ale w naszej miodem i mlekiem płynącej krainie jeśli chcesz oddać nawet przeterminowana żywność musisz zapłacić podatek dlatego jedzenie jest wyrzucane bo tak idzie w straty... Jest to chore ale jednak.

lexico

@Okrupnik

że ktoś bierze jedzenie ze śmietnika nie ma serca...


To należy do jego obowiązków. Za to mu płacą.

gluchy

@niebieski_bonk Ależ po to sklep wyrzuca jedzenie do śmietników, żeby ochroniarze mogli je wziąć za darmo. Pojawiła się konkurencja, więc ją skuli i zagazowali. Na osiedlach jest podobnie - ochroniarze skanują śmietniki w poszukiwaniu czegoś zdatnego i gonią każdego, kto im próbuje podbierać towar

jabolsy

Zacznijmy od tego, że ochroniarz nie ma prawa zakładać komuś kajdanek i pryskać kogoś gazem jeżeli nie było zagrożenia dla zdrowia lub życia. Wkurza mnie też że nie brakuje złodziejaszków dużo droższych produków niż śmieci którym się upiekło tylko dla tego, że ochroniarz był starym dziadem któremu nie chciało się szarpać albo gonić takiego gościa. A tutaj jakiś męski bokser wyskakuje do kobiety która sobie wyciągnęła zgniłe warzywa ze śmietnika?

Do kobiet i starych bab to te chujki się nie boją wyskoczyć.


To, że prawo mamy kretyńskie i nie pozwala oddawać takich produktów to jedno. Ale przecież nikt nie ukarze firmy, że słabo zabezpieczyła kosze na śmieci i ktoś sobie z nich wynosi rzeczy. Moim zdaniem firma powinna dać ciche przyzwolenie ochroniarzowi żeby nie zwracał uwagi na takie zachowania. Jeszcze by zaoszczędziła na wywozie śmieci

Zaloguj się aby komentować