Anabolizm i katabolizm


O anabolizmie wszyscy zapewne słyszeli (co najmniej w kontekście np. dopingu), katabolizm to mniej znane słowo, będące przeciwieństwem anabolizmu. Są to dwa przeciwstawne procesy - anabolizm to wzrost, przyrost, natomiast katabolizm to kurczenie się, zjadanie "samego siebie".

Procesom anabolicznym i katabolicznym podlegają wszelkie organizmy żywe. Pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak np. temperatura, światło słoneczne, w lecie zaczynają rosnąć rośliny, rozmnażać się zwierzęta, a w zimie np. zapadać w zimowy sen. Także człowiek podlega tym cyklom (choć już zaburzonym przez cywilizację) - promieniowanie słoneczne i wytwarzana pod jego wpływem witamina D, dostępność węglowodanów w pożywieniu, większa ilość ruchu spowodowana cieplejszym i dłuższym dniem, wszystko to wpływa anabolicznie na ludzki organizm. Kto ma dzieci, ten może zauważył, że najbardziej rosną w lecie, najczęściej wtedy też rosną zęby, rośnie stopa.

Co ciekawe, większość osób budujących sylwetkę na siłowni (przynajmniej tych podchodzących poważniej do tematu) stosuje dietę anaboliczną (białko + węgle), nie zdając sobie sprawy z czego ona wynika i uważając jednocześnie, że budowanie sylwetki czy odchudzanie to wyłącznie kwestia treningu i spożytych kalorii, negując istnienie hormonów wydzielanych pod wpływem określonego makroskładnika jedzenia.


Ludzkie ciało (oraz ogólnie ciało ssaków), posiada mechanizm mTOR (mammalian target of rapamycin). Jest to kinaza, rodzaj enzymu białkowego, które reguluje przyrost nowych komórek (podział), syntezę białek i tak dalej. Cały proces jest oczywiście mocno skomplikowany, bierze w nim udział wiele różnych związków biochemicznych. Aktywacja mTOR powoduje wzrost, przyrost, tworzenie tkanek (mięśni, tłuszczowej), wzrost kości, wzmocnienie układu odpornościowego - czyli procesy anaboliczne, natomiast zablokowany/przyhamowany mTOR powoduje procesy kataboliczne, czyli chudnięcie, tracenie tkanki tłuszczowej, mięśni, wyciszanie układu odpornościowego.


Co jest aktywatorem mTOR?

  • insulina (wydzielana w trzustce pod wpływem poziomu glukozy we krwi). Poziom glukozy we krwi, a tym samym insuliny, podnoszą posiłki bogate w węglowodany.

  • nadwyżki energetyczne kalorii (zasoby energetyczne w komórce)

  • obecność białek (egzogennych, czyli dostarczanych wyłącznie z pożywieniem - leucyny, argininy)


Co hamuje (jest inhibitorem) mTOR?

  • niedobory/niskie poziomy insuliny (dlatego osoby ze zmniejszoną z jakiegoś powodu ilością wydzielanej insuliny mają drobną, szczupłą sylwetkę, często mają problem z przytyciem albo z "przypakowaniem")

  • niedobory białek

  • niedobory energetyczne

  • inne substancje, takie jak kurkumina, resweratrol, rapamycyna


Zwłaszcza panowie pewnie myślą sobie już, że anabolizm brzmi super, idę do sklepu po twaróg i bułki, a katabolizm to brzmi tak już nie bardzo. Jednak oba procesy mają swoje ciemne i jasne strony. Tak samo jak w baśniach i w fantastycznych opowieściach, wszystko ma swoją cenę - za każdym otrzymanym darem stoi jakaś ofiara, jaką trzeba poświęcić. Jak Odyn, który poświęcił oko, aby otrzymać mądrość, jak prawo niespodzianki w świecie "Wiedźmina".

Anabolizm, czyli aktywny mTOR, poza wspieraniem wzrostu czy przyrostu mięśni (jeżeli ćwiczymy), wspiera także rozwój niepożądanych tkanek - odkładanie tkanki tłuszczowej przy braku ruchu, wzrost tkanek nowotworów, może powodować "przerost" układu immunologicznego organizmu, przy predyspozycjach genetycznych prowadząc do atakowania przez niego własnego organizmu (choroby autoimmunologiczne jak stwardnienie rozsiane, Hashimoto, cukrzyca typu 1). Jednym z obecnych leków hamujących choroby autoimmunologiczne jest właśnie rapamycyna, która hamuje mechanizm mTOR. Również metformina, lek stosowany obecnie powszechnie w cukrzycy typu 2, hamuje mTOR - stąd bywa czasami nadużywany przez osoby bez cukrzycy, ale chcące schudnąć.


Hamowanie mTOR czyli wchodzenie w częściowy katabolizm jest z kolei bardzo użytecznym procesem, jeżeli chcemy schudnąć. I tak, ten proces istnieje, tak samo jak istnieje anabolizm. I tak samo jak odpowiednią dietą z odpowiednim makro, można celowo wspierać przyrosty tkanek (np. mięśniowej na siłowni, albo brzusznej na kanapie), tak samo w drugą stronę - odpowiednim makro posiłków można hormonalnie można wspierać odchudzanie, wywołując odwrotny efekt - po prostu minimalizując dopływ glukozy w pożywieniu (węglowodany), hamując w ten sposób wydzielanie insuliny i mTOR, bez konieczności załatwiania lewych recept na specyfiki, które robią to samo. Diety hamujące anabolizm (niskowęglowodanowe, z niskim indeksem glikemicznym) wydają się również mieć sens przy genetycznych skłonnościach do chorób autoimmunologicznych.

Nie ma tutaj żadnego naginania praw fizyki, czy cudów, "kaloria to kaloria" jak mawiają niektórzy. Po prostu biochemia jest trochę bardziej skomplikowana niż konstrukcja pieca na ekogroszek.


W załączniku do wpisu wklejam obrazek, który nie będę nawet udawać, że rozumiem, ale wygląda mądrze i jest bardzo kolorowy

#zdrowie #dieta #ciekawostki

c31a559d-037d-4521-ac54-c1e4d6642d9d

Komentarze (10)

Yes_Man

@GazelkaFarelka komentarz taktyczny, poczytam jutro po śniadaniu

GazelkaFarelka

@Yes_Man może przed śniadaniem, będziesz wiedział co zjeść, w zależności czy chcesz chudnąć czy robić masę

vredo

@Yes_Man Też tak robię

Yes_Man

@GazelkaFarelka żadne z powyższych

bandziorek

@GazelkaFarelka Fajny content. Leci pierun. Mogę zapytać z czystej ciekawości - w jaki sposób zawodowo, naukowo, hobbystycznie jesteś związana z tematem?

GazelkaFarelka

@bandziorek to sprawa osobista

szukam informacji, co może zminimalizować szansę na rozwój chorób autoimmunologicznych

AdelbertVonBimberstein

@GazelkaFarelka ostatecznie to są rzeczy, o których wiedza pozwala zoptymalizować pewne procesy bo baza jest i pozostanie niezmienna:

-calories in/calories out

I mówię o tym tylko w kontekście chudnięcia lub tycia. Bo jakość pożywienia i stosunek makroskładniki ma wpływ również na ogólne zdrowie, a nie tylko na fakt schudłem/przytyłem.

GazelkaFarelka

@AdelbertVonBimberstein Stłumiony mTOR to również mniejszy apetyt, więc dietę z redukcją kcal dużo prościej utrzymać (tak między innymi działa właśnie metformina). Niski poziom insuliny odblokowuje uwalnianie i spalanie tłuszczu z tkanki tłuszczowej, czyli pozwala wejść w katabolizm i dobrać się do zapasów.

AdelbertVonBimberstein

@GazelkaFarelka tak, zgadzam się, ale to są procesy wspomagające skuteczną redukcję- czyli bycie w deficycie kalorycznym.

GazelkaFarelka

@AdelbertVonBimberstein I tak i nie. W sensie, w deficycie kalorycznym możesz być, niekoniecznie wiedząc że w nim jesteś. Czasami wystarczy ograniczenie posiłków dzięki zmniejszonemu uczuciu głodu.

Niskie poziomy insuliny (niezależne od diety, tylko wynikające z mutacji genetycznych lub dysfunkcji trzustki) ułatwiają posiadanie szczupłej sylwetki. Może je się mniej, bo mniejszy apetyt, może część glukozy i kalorii pójdzie w kibel razem z moczem. Skrajny przypadek to cukrzyca typu 1, gdzie trzustka przestaje produkować insulinę, wtedy następuje gwałtowny i niewytłumaczalny spadek masy ciała mimo braku diety. No ale to już jest stan zagrażający życiu, bo bez odrobiny anabolizmu nie istnieją żadne procesy życiowe.

Zaloguj się aby komentować