#alkoholizm
Jeszcze 5 lata temu piłem każdego dnia te dwa przysłowiowe piwa.
Potem był system że pije tylko w weekend.
Obecnie pije tylko w piątki i co kilka miesięcy zmniejszam dawki z pół litra i 6 piw obecnie jesy to cwiara i 4 piwa.
Scenariusz zawsze taki sam. Kupuje w piątek alko, wypijam, czasem dopijam w sobotę rano.
Niedziela mam moralniaka, ze po co mi ten alkohol. Co mi to dało… No i przechodzi piątek, ja znowu kupuje alkohol, i karuzela od nowa.
Papierosy o dziwo rzuciłem z dnia na dzień bez żadnych wspomagaczy. Chciałbym tak samo porzucić alko, problem tylko w tym ze jak kilka razy próbowałem to czułem ogarniająca nudę oraz mam złudzenie ze lepiej sie wysypiam. Podczas picia alko tez piwo powoduje u mnie chęć podjadania.
Być 100% czystym to jest dopiero uczucie bycia wolnym człowiekiem, ze w 100% kontrolujesz swoje ciało i umysł i nie potrzebujesz do tego niczego innego. To obecnie mój najważniejszy cel w życiu.
#przegryw
c0a85653-de5e-474c-9663-6ff3c6f7241c
Zielonypomidor

@Neetowiec Przecież lampka wina wielkości nocnika to nie problem.

evilonep

@Neetowiec alkoholizm taki kliniczny to jeszcze nie jest jak kontrolujesz ilość wypijanego alkoholu w dodatku zmniejszasz. Leć do zera.

Neetowiec

@Zielonypomidor Ja myśle ze to jednak problem, bo organizm potem utożsamia tylko relaks z alkoholem. Osobiście uważam ze mnie to powoli wkurza, jak bardzo mój umysł obciąża się tym ze jedyny relaks otrzyma wlasnie w piątek i wlasnie przez alkohol. Co daje poczucie ze jestem sterowany, i na smyczy czegos.

DeadRabbit

Dobry cel. Ja lubię Jägermeister walnąć na dobre trawienie. " to czułem ogarniająca nudę" - no właśnie w to miejsce dobrze jak wskakuje jakaś pasja. Siłka, rower, ważne żeby wytrwać z 2 tygodnie to potem się umacnia nawyk w głowie. No albo takie Update chociażby OP.

Zielonypomidor

@Neetowiec No ok masz racje ale nie do końca się zgodzę. Nie będę na czynniki pierwsze rozkładał bo to nie zakres mojej wiedzy, ale co z problemem relaksu tylko w niedziele przy rosole?

Neetowiec

@DeadRabbit ja np nie umiałbym wypić takiego shota jagierka i spokoj. Zawsze musi to być coś więcej to takiego momentu jak to nazywam „mgiełki w glowie” coś co daje dwa piwa na szybko czy taki zestaw jak opisuje przez cały wieczór. Ta mgiełka to stan takiego wyciszenia, czujesz jak mięśnie są bardziej luźne, a myśli wolniejsze i bezstresowe.

ErwinoRommelo

@Zielonypomidor problem taki ze rosolek nie jest psychoaktywny, dobrze @Neetowiec mowi, tak moze byc z kazda substancja, dochodzi do tego ze cokolwiek bys nie robil ; gry, muzyka, filmy, nic niema smaku bez substancji, bez niej ci sie poprostu nie chce. Problem tez jest taki ze casual alkoholizm jest w polsce tolerowany i nawet spolecznie promowany.

Neetowiec

@Zielonypomidor Wlasnie chodzi o to żeby relaks nie upratrywac tylko w alkoholu, żeby mózg myślał ze tylko podczas niego może się zrelaksować. Jeśli odrzucimy ten stan z swojego umysłu, tym prostsze rzeczy będą nas reklamować. Jak kubek herbaty pod kocykiem, jak dobra muzyka.

Neetowiec

@ErwinoRommelo Dokładnie tak jak mówisz. Prostym przykładem były materiały na temat badań hikikomori które czytałem ba trzeźwo nie potrafiłem się skupić, coś czytałem tu nagle hejto, tu jakiś filmik. A przy piwkach wchodziło czytanie jak złoto.

Zielonypomidor

@Neetowiec No relaksem też mogą być napoje z dużą ilością cukru.

ErwinoRommelo

@Neetowiec Mialem dokladnie tak samo, jakby bez substancji mozg sie buntoje i jest jakby na 40%, az mnie to czasami do autoagresji popychalo, ani czlowiek ochoty niema na sprawy ktore kiedys go fascynowaly, a jak sie zmusi to idzie jak krowa przez bagno.

Kubilaj_Khan

@Neetowiec to samo tyczy aie masturbacji. Wolność to brak uzależnienia.

iddqd

@Neetowiec ja waliłem po 8-9 dziennie piw przez parę lat. Po pewnym czasie nawet pijany się nie czułem.

Neetowiec

@Zielonypomidor Energole rzucę całkiem jak teraz skończę prace na trzy zmiany i będę szukał czegos na jedna. @Kubilaj_Khan Mastrubacji i oglądania porno porzuciłem kilka lat temu. Na reddit czytałem obszerny artykul na ten temat. Plusem tego jest ze stałem się bardziej psychicznie stabilnie. Mniejsze poczucie depresji, od tego momentu nie miałem stanów płaczu, brak również rozpaczliwego poszukiwania kogoś byle był. @iddqd Mój wujek kiedy doszedł do takie stanu ze walił 10 piw dziennie. I czuł się normalnie, kiedy inni by padli. Potem miał wypadek na budowie i okazało się ze miał ponad 3%%. Znam tez ludzi co są na ostatnim stadium alkoholizmu z delirką, stoją pod wiejskim sklepem. I im wystarczy mała dawka alko żeby byli na bani.

hujto

@Neetowiec od piatku zapilem po 1.5 miesiaca abstynencji. od jutra dalej nie pije. to nie ma sensu najmniejszego

Kubilaj_Khan

@Neetowiec gratuluję. Wzór do naśladowania. Ja mam różne nałogi, niektóre rzucam, potem mam nowe DDA. To jakbym musiał mieć jakiś nałóg.


Najgorzej mi rzucić alko. Raz nie piłem pół roku było spoko ale znajomi przestali mnie zapraszać.

w0jmar

@Neetowiec o kurde. Ty jesteś ten koleś co pierniczył bzdury jaki to on wolny bo oszukał system. Noo, widzę że masz trochę problemów... .

DeadRabbit

@Neetowiec No szczerze ja mam podobnie. Po świętach się tak wkręciłem w takie drinki, piwa też. Ale robi się ciepło, to będę na rowerze jeździł bo faktycznie idzie się wkręcić za bardzo czasem.

Neetowiec

@w0jmar Widzę że niewolnik płaku płaku.

Noxter20

Już to że rzuciłeś fajki świadczy o sile twojego charakteru, z wierzę ze z alkoholem też sobie poradzisz, a już sobie super radzisz bardzo go ograniczajac. Brawo Braciak, naprawdę winszuje i chylę czoła!

Zaloguj się aby komentować