Ale ze mnie ciemiezyciel.
Kobieta idzie sie zobaczyc z przyjaciolka i uznala to za dobry pretekst, zeby kupic sobie vape. Cos mi w tym nie pasowalo, bo pamietam jak rok temu ciezko jej bylo rzucic to chujstwo, a ostatnio mi wyznala, ze dalej, po kilku miesiacach od ostatniego razu, kiedy sie stresuje to ma ochote palic. Musialem jej na to zwrocic uwage, bo chyba zapomniala.
Uzaleznienie to okropna sprawa. Wdychanie dymu z tych urzadzen powoduje, ze potrafi dostac naglego okresu - jej cykl miesiaczkowy nie jest naturalny, bo stosuje antykoncepcje, ale zaobserwowalismy taki dziwny zbieg okolicznosci, ze kiedy tylko palila, albo wdychala dluzej dym, to zaczynala krwawic. I z tego, co ona mi mowi, jej okresy sa okropne. Nawet to jej nie zniechecilo na dobre.
Jak ktos jest uzalezniony, to latwo sobie zracjonalizuje swoj wybor. Trudno mi pojac uzaleznienie od papierosow. Wychowalem sie w rodzinie, gdzie rodzice przewalali ogromna czesc wyplaty na alkohol i tyton, czesto olewajac zawartosc lodowki i w dalszym ciagu, jestem w stanie jakos zrozumiec alkoholizm. Nikotynizm jest dla mnie zagadka, zwlaszcza, kiedy ktos pali doslownie tyton i wdycha ten dym. Sprobowalem tego dwa razy w zyciu, prawie sie porzygalem. Wodka wyzera gardlo i moze prowokowac odruch wymiotny, ale po jej wypiciu czuc jakas faze.
Powiedziala, ze jednak nie bedzie palic. Zwyciestwo.
#zwiazki #uzaleznienie