Ale miałem porypany #sen
Śniło mi się że ni z gruchy ni z pietruchy nagle pojawiło się tu kupa znajomych, zaczęli spamować moimi historiami z życia, i o dziwo miało to wzięcie, kupę piorunów dostawali.
Zaczęli wykorzystywać hejto jako sposób komunikacji ze mną, ale nie że przez PW tylko pisali posty co ode mnie chcą i mnie oznaczali po prostu. A gawiedź miała uciechę z tego.
Tak że ci którzy mnie znają i mają kontakt. Piszcie normalnie na email, SMS czy Telegram, nie tutaj, no chyba że na PW.

